REKLAMA

Data publikacji: 24 sty 2024

Schronisko dla zwierząt w Pułtusku coraz bliżej? Rozmawiamy z inicjatorem akcji

Schronisko dla zwierząt w Pułtusku coraz bliżej? Rozmawiamy z inicjatorem akcji

Kilka tygodni temu grupa mieszkańców naszego powiatu wyszła z pomysłem budowy schroniska dla zwierząt. Petycję w formie online i papierowej podpisało już ponad 3100 osób. Jakie są realne szanse na realizację tej inwestycji? Jak można poprzeć projekt? Czy w naszym regionie mamy duży problem z bezdomnością zwierząt? Rozmawialiśmy o tym z Damianem Reszką, inicjatorem akcji.

A.D.: Dlaczego postanowił Pan działać na rzecz wybudowania w naszym mieście schroniska dla psów?

D.R.: Decyzja o zaangażowaniu się w budowę schroniska w naszym mieście wynikała z mojej miłości do zwierząt i zaniepokojenia problemem bezdomności psów. Zauważyłem, że istnieje pilna potrzeba zapewnienia bezpiecznego schronienia i opieki dla tych zwierząt, które są często porzucone lub błąkają się po ulicach. Wierzę, że schronisko nie tylko poprawi warunki ich życia, ale także będzie korzystne dla społeczności lokalnej. O pomyśle na złożenie pisma w tej sprawie zadecydował impuls. W pracy otrzymaliśmy petycję w innej sprawie i wpadłem na pomysł że można taki wniosek złożyć również w sprawie schroniska.

A.D.: Czyli ta inicjatywa ma także wymiar edukacyjny?

D.R.: Tak, będziemy promować adopcję jako odpowiedzialne podejście do posiadania zwierząt, a ponadto schronisko stanie się miejscem rozwoju empatii, być może w opiekę nad czworonożnymi podopiecznymi zaangażuje się młodzież.

A.D.: Kto jeszcze bezpośrednio zaangażował się w projekt?

Bezpośrednie wsparcie mam od wolontariuszek działających w ramach grup “PsiaMać wolontariat Pułtusk”, “Inicjatywa SOS dla zwierząt Pułtusk i okolice” oraz członków redakcji Pułtuskiej Gazety Powiatowej, Tygodnika Pułtuskiego. Nasza młodzież szkolna również fantastycznie włączyła się w akcję podpisów pod petycją, to bardzo budujące jak wiele empatii i chęci pomocy jest w nich. Otrzymałem także wsparcie od lokalnych firm, organizacji charytatywnych oraz instytucji zajmujących się zwierzętami. Ponadto udało mi się zbudować partnerstwa z lokalnymi weterynarzami, którzy wyrazili gotowość do współpracy w zakresie opieki zdrowotnej dla przyszłych mieszkańców schroniska. Udało się zorganizować 18 stacjonarnych punktów na terenie miasta, gdzie można było zostawić swoje poparcie. Wiele osób zbierało podpisy wśród rodzin i znajomych. Korzystając z okazji, pragnę raz jeszcze podziękować każdej z tych osób za pomoc.

A.D.: Jak ocenia Pan szanse na powstanie schroniska?

D.R.: Jestem optymistą co do szans na powstanie schroniska. Dotychczasowe działania spotkały się z pozytywnym odzewem społeczności lokalnej, co jest obiecujące.

A.D.: Jak pułtuszczanie mogą wesprzeć tę inicjatywę? Czy potrzebne jest wsparcie finansowe np. od firm, osób prywatnych?

D.R.: Wsparcie pułtuszczan odgrywa kluczową rolę. Wiele osób już poparło tę inicjatywę, ale na tym nie poprzestajemy. Przede wszystkim można wspierać nas przez publiczne poparcie tej inicjatywy (np. publikowanie postów) - to bardzo ważne na tym etapie, gdy jeszcze decyzje nie zostały podjęte. Budowa takiego schroniska to również duża inwestycja finansowa. Wszelkie propozycje i inicjatywy wspierające finansowo czy logistycznie są mile widziane, a każdy, kto chce zaangażować się w ten projekt, może mieć realny wpływ na jego sukces.

A.D.: Czy w naszym powiecie problem z bezdomnością zwierząt jest duży?

D.R.: Bez wątpienia taki problem istnieje i wymaga uwagi. Zbieram właśnie informacje z innych gmin, jak pod tym kątem wyglądał ubiegły rok. Na chwilę obecną dane z jednej gminy wskazują na to, że w zeszłym roku przekazała ona do schroniska 39 psów oraz 2 koty, a druga gmina 15 psów. Łączny koszt jak obie gminy poniosły w zeszłym roku na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami wyniósł 121 123,59 zł. Chociaż nie dysponuję jeszcze danymi z wszystkim gmin, to już możemy zobaczyć, że problem bezdomności zwierząt jest duży.

A.D.: W jakim systemie funkcjonowałoby schronisko? Czy opierałoby się na finansowaniu gminy, sponsorów, osób prywatnych?

D.R.: W petycji zwróciliśmy się do Rady Miasta, więc założenie było takie, aby to było schronisko gminne, np. zarządzane jak w wielu przypadkach przez spółkę gminną. Dla mnie dobrym przykładem, jaki można byłoby zastosować, jest rozwiązanie stosowane w Ciechanowie, tam schroniskiem zarządza spółka miejska. Takie rozwiązanie zapewnia dużą transparentność działania, możliwość współpracy zewnętrznej i wsparcie finansowe z budżetu gminy, co pomogłoby w zapewnieniu podstawowej infrastruktury oraz zasobów. Jednocześnie taki model nie zamyka poszukiwań partnerów wśród lokalnych firm, które mogą wesprzeć projekt poprzez udzielenie darowizn, czy też zaangażowanie się w inicjatywy charytatywne.

A.D.: Pewnie niezwykle ważne będzie również wsparcie mieszkańców...

D.R.: Bez wątpienia, system wolontariatu to jeden z filarów funkcjonowania schroniska. Wolontariusze pomagaliby w codziennych zadaniach, takich jak opieka nad zwierzętami czy utrzymanie schroniska. Ostateczny sukces będzie zależał od harmonijnego połączenia różnych źródeł finansowania i zaangażowania społeczności.

A.D.: Dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za powodzenie tej inicjatywy.

Informacje na temat inicjatywy można znaleźć na Facebooku: Schronisko w Pułtusku | Facebook

Tagi: #inicjatywa #Pułtusk #schronisko #schronisko dla zwierząt #schronisko Pułtusk #zwierzęta

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

  • Piotrek 3 miesiące temu

    Trzymam kciuki za tę inicjatywę