REKLAMA

Data publikacji: 3 sty 2023

NOWOROCZNY WYWIAD Z PREZESEM WENECJI PUŁTUSK

NOWOROCZNY WYWIAD Z PREZESEM WENECJI PUŁTUSK

Zakończenie roku to dobry czas na podsumowania, ale również wyznaczenie planów na kolejne lata. Jeszcze pół roku temu nikt nie przypuszczał, że w Pułtusku powstanie nowy klub sportowy. Minęło zaledwie pięć miesięcy a Wenecja Pułtusk ma już wielu kibiców, rozegrała kilkadziesiąt meczów (towarzyskich oraz ligowych), wywalczyła ,,lidera’’ w tabeli II Ligi Futsalu, a także zorganizowała kilka ciekawych przedsięwzięć dla Pułtuszczan. O kulisach działalności klubu oraz planach rozmawiamy z Bartłomiejem Wasążnikiem – Prezesem Pułtuskiego Stowarzyszenia Futsalu Wenecja Pułtusk.

Dzień 21 sierpnia 2022r. zapisał się w historii miasta jako ,,premiera futsalu w Pułtusku’’. Tego dnia w hali sportowej przy PSP nr 2 Wenecja Pułtusk zmierzyła się z Legią Warszawa. Od tego meczu minęło zaledwie 5 miesięcy, a działo się dość dużo.  Jak Pan podsumuje ten okres? Czy udało się spełnić wszystkie założenia?

Przez te 5 miesięcy udało się zrealizować z nawiązką wszystkie cele, które wyznaczyliśmy sobie, kiedy zakładaliśmy drużynę. Przede wszystkim zależało nam, aby społeczność w Pułtusku odczuła, że jest to nasz klub regionalny, z którym można się utożsamiać. Naszym głównym zadaniem było zainteresowanie mieszkańców futsalem, pięknem tej dyscypliny sportu. Jesteśmy bardzo dumni, że na nasze mecze w Pułtusku przychodzi coraz więcej kibiców, a podczas ostatnich spotkań udało się zapełnić praktycznie całe trybuny. Dodatkowo wielkim szczęściem i ogromną motywacją jest fakt, że grupa naszych kibiców, była także z nami na meczach wyjazdowych, zarówno w Zduńskiej Woli, Zgierzu oraz podczas ostatniego meczu pucharowego w Mławie. Wykonujemy również ukłon do wszystkich, którzy oglądają mecze za pośrednictwem transmisji na żywo. To prawie 6000 tysięcy wyświetleń 5 meczów.  Staliśmy się rozpoznawalną marką, której warto kibicować i która staje się modna w naszym mieście.

Jakie były początki? Trzeba było przecież dopełnić wiele formalności związanych ze startem w lidze?

Od samego początku mieliśmy sprecyzowany system, który realizowaliśmy krok po kroku. Wynajęcie prawników sportowych z Pułtuska było najlepszym rozwiązaniem, ponieważ udało nam się w szybkim czasie stworzyć klub, zarejestrować go pod kątem prawnym, nabyć sekcję futsalu z klubu Podkowa Teqball oraz co najważniejsze, wstąpić w poczet Polskiego Związku Piłki Nożnej i uzyskać licencję na grę w rozgrywkach II Ligi Futsalu.

Formalności zostały dopełnione, ale trzeba było jeszcze zbudować zespół, który będzie stanowić kolektyw. Wygląda na to, że udało się stworzyć mocną drużynę.

Tak, ale to przede wszystkim zasługa ludzi, którymi się otaczam. Zawszę współpracuję z ludźmi, którzy mają ogromną wiedzę w danym segmencie i łączą to jednocześnie z pasją oraz chęcią rozwoju. Zacznę od naszych dwóch dyrektorów – Pawła Mańka i Dariusza Nowaka bez których cały projekt nie miałby szans na realizację. Są to osoby, które znam od wielu lat, z którymi rozumiem się bez słów oraz mogę na nich polegać w każdej sytuacji. Mają ogromne doświadczenie w sprawach organizacyjnych i dobry kontakt z PZPN. Rywalizacja sportowa to jedno, jednak do pełni sukcesu potrzebna jest sprawa komunikacja i marketing. Do naszego zespołu dołączył także Robert Gorczyński, który został Dyrektorem ds. marketingu. Genialna osobowość, której bardzo spodobał się nasz projekt.

Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o naszym trenerze, dzięki któremu mamy obecnie tyle samo punktów co drużyna Constractu II Lubawa, z którą łączymy liderowanie w tabeli.

To za sprawą Patryka Kamińskiego kręgosłup drużyny z Podkowy Leśnej przeszedł do naszego klubu. Udało się nabyć również kilku dobrych piłkarzy, m. in. z Pułtuska, dzięki temu przed rozpoczęciem sezonu stworzyliśmy zespół, który dziś jest w stanie walczyć o najwyższe cele.

Celem jest awans do 1 ligi. W związku z tym niewiele jest miejsca na błędy, czyli porażki. Jakie były morale drużyny po pierwszej porażce z Constractem II Lubawa? 

Można powiedzieć, że stworzyliśmy coś z niczego. Udało się pozyskać do naszej drużyny zawodników, którzy mają określoną pozycję w futsalu i są w stanie rywalizować na poziomie II Ligi Futsalu. Ci piłkarze po prostu uwierzyli w ten projekt, w jego cele, założenia, które przedstawiłem im jeszcze przed rejestracją naszego klubu. Są to osoby, które znają duży profesjonalizm i pasję naszego trenera i były w stanie poświęcić się dla nas oraz reprezentować godnie nasze miasto w rozgrywkach ligowych.

Porażka z Constractem II Lubawa była dla nas dużym zaskoczeniem, ale musieliśmy uznać wyższość i klasę rywala. Mimo wszystko byliśmy pewni siebie, wierzyliśmy w nasze umiejętności oraz wierzyliśmy w trenera i opcje taktyczne, które przygotował. Byliśmy przekonani, że ,,tryby w końcu zaskoczą’’ i pokażemy swoją klasę w kolejnym meczach. Na efekty nie trzeba było długo czekać, pozostałe mecze ligowe przyniosły nam komplet punktów.

Jak na drużynę zareagowało Miasto Pułtusk, czy odczuwacie wsparcie?

Miasto to nie tylko urzędnicy, ale także zwykli ludzie, którzy oczekują fajnych emocji. My przede wszystkim gramy dla naszych kibiców, którzy są sercem naszego miasta. Jeżeli chodzi o pracowników Urzędu Miejskiego, również zyskujemy pełne wsparcie. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, podczas rozmów podkreślałem, że my nic nie możemy oczekiwać, ponieważ najpierw musimy dać coś od siebie i pokazać, że jesteśmy klubem, który ma realną jakość oraz któremu można zaufać. Odbyłem wiele rozmów z gospodarzami naszego miasta. Zarówno od Burmistrza Wojciecha Gregorczyka, jak i Wiceburmistrza Mateusza Miłoszewskiego uzyskaliśmy wsparcie mentalne, wiarę w projekt oraz doping. Cieszymy się, że Burmistrzowie byli na naszych meczach i kibicowali Wenecji. Takie gesty są budujące dla całej drużyny. Bardzo za to dziękujemy.

Wróćmy do zawodników, czy po tych kilku spotkaniach można kogoś szczególnie wyróżnić?

Wyróżnić chciałbym całą drużynę. Poczynając od trenera, który jest naszym grającym zawodnikiem aż po każdego zawodnika, który w pełni angażuje się w treningi oraz mecze.

To zaangażowanie jest widoczne także poza boiskiem. Byliście obecni na Dniach Patrona Miasta, w Mikołajki odwiedziliście szkoły podstawowe. Nawet na jednym z budynków pojawił duży bilbord reklamujący klub.

Tak, staramy się być obecni wszędzie tam, gdzie możemy godnie reprezentować nasze miasto i promować Futsal. Zaproszenie od Działu Promocji UM do wystawienia się podczas dni naszego Patrona i możliwość przejścia w barwnym korowodzie była dla nas ogromnym wyróżnieniem i zaszczytem. Miło wspominamy reakcję Pułtuszczan, spotkało nas wiele serdeczności.  Mikołajki z kolei to realizacja projektu, którym chcemy zakrzewić naszą dyscyplinę wśród najmłodszych. Chcemy pokazać, że nie jesteśmy tylko zawodnikami, którzy występują na parkiecie, ale także jesteśmy osobami, które chętnie utożsamiają się z Pułtuskiem, z ludźmi, a przed wszystkim z jego najmłodszymi mieszkańcami. Nasz projekt zakłada wiele innych akcji społecznych, które będziemy regularnie realizować.

W myśli tej idei powstał także konkurs pt. ,,Zaprojektuj maskotkę Wenecji Pułtusk’’. Prosimy o szczegóły.

Tak. Do 10 stycznia 2023 r. jest możliwość wysyłania projektów ,,maskotki Wenecji Pułtusk’’. W formie elektronicznej projekty można wysyłać na adres: bartek@wenecjapultusk.pl Prace w formie rysunkowej można również wrzucać do urn, które znajdują się w sekretariatach szkół podstawowych nr 1, 2, 3 i 4.Dostaliśmy już wiele ciekawych projektów, ale wciąż czekamy na kolejne.

Finał konkursu odbędzie się 20 stycznia, tego dnia specjalnie zgromadzona komisja wybierze zwycięzcę. Najlepszy projekt zostanie nagrodzony. Planujemy również nagrodę publiczności.

Wygrany projekt zostanie odzwierciedlony jako mała maskotka (pluszak). Co więcej, zostanie wykonana również duża maskotka drużyny, która będzie zachęcała do dopingu kibiców podczas naszych meczów.

Ciekawy projekt, czekamy na jego rozstrzygnięcie. Czy takich inicjatyw będzie więcej?

Staramy się realizować nowoczesny marketing. Kolejne projekty będą niespodziankami zarówno dla kibiców Wenecji, jak i mieszkańców Pułtuska. Więcej szczegółów na tę chwilę nie mogę zdradzać.

Rozumiem… Trzeba przyznać, że wygląda to dość obiecująco. Widać, że macie ,,pomysł’’ na Wenecję Pułtusk i dotychczas ten pomysł przynosi zakładane efekty. Czy ten projekt ma szansę na sukces?

Trudno dziś przewidywać przyszłość. Wiem jednak, że właściwa organizacja pracy i konsekwencja w działaniu przybliżają nas do celu. Od 20 lat prowadzę w Polsce międzynarodową firmę. Całe moje dotychczasowe doświadczenie staram się przelać na moją pasję, jaką jest sport i Futsal. Czy to wszystko przełoży się na sukces – zobaczymy w niedalekiej przyszłości.

Wróćmy do teraźniejszości. Przed nami druga runda meczowa. Czy planujecie jakieś wzmocnienia?

Mamy obecnie trzech skautów, którzy wyszukują potencjalnych zawodników m.in. z Ukrainy, Białorusi i Hiszpanii. Udało nam się już pozyskać reprezentanta Białorusi – Dzianisa Samsonov. Jest to znakomity ,,piwot’’ o bardzo dobrych warunkach fizycznych. Bardzo zależało nam, aby dołączył on do naszej drużyny. To znakomity transfer. Jesteśmy także w trakcie negocjacji z zawodnikiem z półwyspu Iberyjskiego oraz z zawodnikiem z Ukrainy. Czy wspomniana ostatnia dwójka zawodników do nas dołączy – okaże się już niebawem. Wszelkie decyzje podejmujemy z myślą o wzmocnieniu drużyny zarówno w II lidze, jak i w przypadku awansu do I ligi.

Awans do I Ligi to cel na rok 2023. A co, jeśli tego celu nie uda się osiągnąć?

Awans jest naszym głównym celem na ten sezon, ale chcę także zaznaczyć, że nie jest to ,,być albo nie być’’ dla klubu. Wenecja Pułtusk to projekt wieloletni. Zakłada on zarówno opcję „a”, czyli awans już w pierwszym sezonie istnienia klubu, jak i opcję „b”, czyli dalszy rozwój i awans w kolejnym sezonie.

Czy w przypadku awansu hala sportowa na Popławach spełnia wymogi I Ligi i Ekstraklasy?

Zostaliśmy zweryfikowani pod kątem hali przez PZPN. Hala przy PSP nr 2 na Popławach spełnia wszelkie wymogi, aby być naszm obiektem zarówno w I Lidze, jak i w Ekstraklasie. Jedyne ograniczenia jakie mamy na tę chwilę, to ilość miejsc dla naszych kibiców. Patrząc na frekwencję na meczach, można przypuszczać, że niebawem zacznie brakować miejsc na trybunach. Wierzymy jednak, że w przypadku awansów do wyższych lig, a w przyszłości może nawet walki o Mistrzostwo Polski, nasze Miasto wybuduje z prawdziwego zdarzenia halę widowiskowo – sportową.


W grudniu wystartował Puchar Polski. Jak traktujecie te rozgrywki?

Puchar Polski jest dla nas sprawą drugorzędną. Skupiamy się wyłącznie na lidze i na awansie do I Ligi Futsalu. Puchar Polski to okazja do zagrania z drużynami z ekstraklasy i sprawdzenia się na ich poziomie. Są to dla nas znakomite sparingi.

Po zwycięskim meczu z drużyną Joker Mława trafiliśmy na wicelidera ekstraklasy, drużynę Constractu Lubawa. Smaczku dodaje fakt, że rywalizujemy z ich rezerwami w II lidze – więc poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko. Mecz odbędzie się 14 lub 15 stycznia – zapowiada się zacny przeciwnik. Dodatkowo tydzień później gramy z ich rezerwami w lidze – więc nie będziemy mogli pokazać wszystkich naszych możliwości.

Na koniec pytanie, które często pojawia się w przestrzeni publicznej. Skąd bierzecie fundusze na działalność klubu?

Cała koncepcja klubu jest prowadzona według myśli niemieckiej. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik oraz musi być prowadzone według obowiązujących przepisów. Wenecja Pułtusk w II lidze futsalu to przede wszystkim projekt społeczny, który skupia wokół siebie ludzi z pasją. Obecnie nasi sponsorzy i darczyńcy – przede wszystkim firma IRMARK, OGNIOCHRON i BUDREM zapewniają nam stabilność i budżet na II ligę. W przypadku ewentualnego awansu nasze perspektywy i zasięgi się zwiększają co jednoznacznie oznacza większe potrzeby finansowe. W przypadku awansu do I Ligii przejdziemy pełną restrukturyzację naszego klubu, na którą jesteśmy już przygotowani. Rozmawiamy już z potencjalnymi parterami, sponsorami, którzy chcą nas wspomagać w I lidze, ale także jesteśmy otwarci na propozycje współpracy innych firm. Moim marzeniem jest współpraca z naszymi lokalnymi firmami, które będziemy mogli już reprezentować na poziomie centralnym. Będąc w I lidze będziemy rozgrywać mecze w całej północnej Polsce, w jej największych miastach. To wszystko w połączeniu z nowoczesnym marketingiem, który oferujemy daje możliwość promocji firmy bądź usług na znacznie szerszą skalę. Zapraszamy Wszystkich do współpracy, obiecując przy tym, że będziemy godnie i z sukcesami reprezentować zarówno nasz klub, nasze miasto oraz marki naszych potencjalnych partnerów.

A więc życzmy, aby już wkrótce udało się poszerzyć grono partnerów. Czego jeszcze można Wam życzyć?

Przede wszystkim zdrowia, które tak bardzo potrzebne jest podczas rozgrywek ligowych, a także siły i wytrwałości w realizacji całego projektu.

Niech się spełni. Bardzo dziękujemy za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

Artykuł powstał przy współpracy z Tygodnikiem Pułtuskim

autor: J K

Tagi: #Bartłomiej Wasążnik #Pułtusk

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy