Data publikacji: 10 kwi 2022

Przedświąteczne spotkanie Wicepremiera Henryka Kowalczyka z sympatykami prawicy Ziemi Pułtuskiej

„Z dumą przyjmujemy wyrazy uznania od szefów innych państw Europy, którzy z podziwem wypowiadają się o wielkich sercach Polaków”- mówił wicepremier Henryk Kowalczyk podczas dzisiejszego spotkania w Domu Polonii w Pułtusku. Spotkanie było też okazją do przeprowadzenia zbiórki na rzecz Uchodźców, mieszkających w Pułtusku.

W sobotę 9 kwietnia 2022 r., w sali Maneż Domu Polonii w Pułtusku odbyło się przedświąteczne spotkanie wicepremiera, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka z sympatykami prawicy z naszego regionu.

Witając gości i dziękując za przybycie, w sposób szczególny zwrócił się do gości z Ukrainy, wśród których jest liczna grupa Polaków. Uciekając przed wojną znaleźli bezpieczne schronienie w Domu Polonii w Pułtusku.

Nie da się na co dzień zapomnieć o tym co dzieje się na Ukrainie, gdzie w walce o swoją Ojczyznę giną ludzie. Dlatego też, premier chcąc oddać hołd ofiarom rosyjskiej agresji poprosił wszystkich o powstanie. Minutą ciszy uczczono poległych broniących niepodległości Ukrainy.

„Z dumą przyjmujemy wyrazy uznania od szefów innych państw Europy, którzy z podziwem wypowiadają się o wielkich sercach Polaków” - mówił premier Kowalczyk. Zaznaczył, że bez ogromnego zaangażowania Polaków w pomoc obywatelom Ukrainy, przyjęcie tak wielu Uchodźców byłoby niemożliwe.

W swoim przemówieniu, zwrócił uwagę na wszelkie przejawy brutalności Rosjan, które nasilają się każdego dnia. Jest w stałym kontakcie z Ministrami Rolnictwa z Ukrainy. Z ich relacji wynika, że Rosjanie, aby zagłodzić Ukraińców, strzelają do rolników wyjeżdżających do pracy w polu.

Premier poruszył również kwestię obecnej sytuacji gospodarczej w Polsce, na którą ogromny wpływ ma trwająca wojna na Ukrainie. Wspominał o kulisach powstawania ustawy o pomocy Uchodźcom z Ukrainy oraz innych działaniach rządu związanych w wojną.

W spotkaniu uczestniczył również Antoni Stefanowicz - prezes Związku Polaków na Ukrainie. W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na trudną sytuację, opowiadając o działalności swojej organizacji przed wojną oraz aktualnie w trakcie jej trwania. Zapytany, czy Ukraińcy spodziewali się takiej skali konfliktu odpowiedział, że wszyscy na Ukrainie byli mocno zaskoczeni. Spodziewali się ataków ale wyłącznie na terenach wschodnich, na których trwały już działania wojenne. Tego, że Putin zdecyduje się zaatakować całą Ukrainę nikt nie się spodziewał. Wspominał również, że na Ukrainie przed wybuchem wojny mieszkało ponad 147 tysięcy Polaków- co wynika ze spisu ludności. Dodał jednak, że wg. nieoficjalnych źródeł było ich znacznie więcej.

Mieszkające aktualnie w Domu Polonii Ukrainki - Pani Tamara i Pani Nadzieja, ze wzruszeniem mówiły o tym, że właśnie otrzymały bardzo smutne wiadomości- Polski Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie został ostrzelany i częściowo zniszczony przez Rosjan. W imieniu wszystkich Uchodźców podziękowały za bardzo ciepłe przyjęcie i pomoc, którą otrzymali od Polaków a szczególnie od Pułtuszczan.

Z inicjatywy organizatorów, podczas spotkania trwała zbiórka pieniędzy na rzecz Uchodźców z Ukrainy. Na koniec spotkania organizatorzy poinformowali, że udało się zebrać pokaźną sumą, która wkrótce zostanie przekazana na zakup leków i inne niezbędne potrzeby.

Dyrektor Domu Polonii w Pułtusku - Michał Kisiel w imieniu mieszkających w Domu Polonii Uchodźców podziękował wszystkim, którzy przez ostatnie tygodnie okazali wsparcie materialne Uchodźcom. Dodał, że wielu darczyńców uczestnicy w dzisiejszym spotkaniu i korzystając z okazji, przekazał podziękowania.

Podczas spotkania w Pułtusku premier Henryk Kowalczyk przypomniał o jutrzejszych obchodach 12 rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Zachęcał wszystkich do udziału w ogólnopolskich obchodach oraz do wspólnej modlitwy.

Autor: Jan Kisiel- Pułtusknews

Galeria zdjęć: