W trudnym dla wszystkich okresie kwarantanny, jakiś czas temu jeden z internautów dodał zdjęcie, które zapewne wielu z nas, poprawiło humor. Do Pułtuska przyleciały bociany.
Postanowiliśmy sfotografować te piękne ptaki, które górują dumnie na skrzyżowaniu jednej z głównych Popławskich ulic- Tartacznej oraz z najstarszą na tej dzielnicy ulicą Popławską.

Ilekroć wybieraliśmy się aby zrobić im zdjęcie, to akurat wtedy bocianów w gnieździe nie było ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki wielu próbom zdjęcie udało się zrobić. Co więcej, doszło do ciekawego spotkania. Okazuje się, że mieszkający niedaleko gniazda właściciel firmy ubezpieczeniowej i jednocześnie miłośnik przyrody zaprosił nas do swojego ogrodu i pokazał bardzo ciekawe zapiski.

Pan Wiesław, jak przystało na prawdziwego ogrodnika, prowadzi zeszyt w którym zapisuje wszystkie czynności związane ze swoim ogrodem. Obok tych informacji od roku 2005 (z małą przerwą) postanowił również zapisywać, kiedy bociany przylatują na popławskie gniazdo. Podzielił się z nami swoją wiedzą, którą prezentujemy poniżej:
2005- 19 kwietnia
2006- 15 kwietnia2011- 02 kwietnia
2012- 05 kwietnia
2013- 30 marca
2014- 04 kwietnia
2015- 28 marca
2016- 08 kwietnia
2017- 28 marca
2018- 24 marca
2019- 25 marca
2020- 17 marca
Z zapisków wynika, że od 4 lat bociany przylatują do gniazda w marcu, a w poprzednich latach był to również kwiecień.
Kolejny wniosek: przez ostatnie 10 lat nigdy tak wcześnie jak w tym roku bociany nie przyleciały do gniazda.

A jeśli już o bocianach, to przypominał nam się wiersz:
Bocian i jeleń
Ignacy Krasicki
Bocian, miasta mieszkaniec, mówił jeleniowi:
,,Ty kunsztu lekarstw nie znasz”.
Jeleń mu odpowie: ,,Prawdę mówisz, bocianie, lekarstw nie rozumiem,
Ale ty leczysz, a ja chorować nie umiem”.
Umarł mędrzec w lat dziesięć na dachu przy mieście:
Umarł prostak na puszczy, żył tylko lat dwieście.
.