REKLAMA

Data publikacji: 28 lis 2022

17 bramek i emocje do samego końca. Ważne zwycięstwo Wenecji z liderem w Zgierzu. Czwarta wygrana z rzędu.

17 bramek i emocje do samego końca. Ważne zwycięstwo Wenecji z liderem w Zgierzu.   Czwarta wygrana z rzędu.

W sobotnie popołudnie w wielu pułtuskich domach mogliśmy usłyszeć okrzyki szczęścia. Były ku temu oczywiste powody. Naszym piłkarzom po ciężkich zmaganiach udało się pokonać rywala a szansa na awans jest coraz bliżej. Kolejne ważne spotkanie i kolejne emocje już w środę.

Taki wstęp dobrze pasuje do ostatnich zmagań reprezentacji Polski na Mundialu w Katarze, ale to nie o biało-czerwonych piszemy w naszym artykule. W Zgierzu niedaleko Łodzi 26 listopada 2022r. rozegrano szlagier VI kolejki II ligi Futsalu. Lider Football Club 10 Zgierz podejmował na swoim terenie trzecią drużynę ligi- Wenecję Pułtusk. Różnica pomiędzy tymi zespołami wynosiła zaledwie 1 pkt i z góry wiadomo było, że emocji na parkiecie na pewno nie zabraknie.

Początek spotkania to wyrównana gra z obu stron jednak to zawodnicy Wenecji wyszli na prowadzenie. To za sprawą Patryka Dybowskiego, który wykończył koronkową akcję całej drużyny i skierował piłkę do pustej bramki przeciwnika. Z minuty na minutę gra przyjezdnych wyglądała coraz lepiej, niestety błąd jednego z zawodników poskutkował zdobyciem bramki i wyrównaniem dla gospodarzy.  Powiedzieć, że zawodników Wenecji stracona bramka zmobilizowała do lepszej gry to jakby nie powiedzieć nic. Od momentu, w którym goście wyrównali stan spotkania na parkiecie zdecydowaną przewagę uzyskała drużyna Wenecji i po kilku świetnych akcjach na listę strzelców wpisali się: Piotr Cygan oraz (trzykrotnie!) Bartosz Januszewski, który miał tego dnia fantastyczną dyspozycję. Drużyna ze Zgierza kompletnie nie dawała sobie rady z bardzo dobrze zorganizowaną grą zawodników z Pułtuska i w akcie desperacji już w 13 minucie pierwszej połowy spotkania wycofała swojego bramkarza i zdecydowała się na grę w przewadze. Ta zmiana poskutkowała bramką na 2-5 i z takim wynikiem obie drużyny zeszły do szatni na przerwę.

Zawodnicy FC 10 Zgierz wiedząc, że muszą gonić wynik, drugą połowę rozpoczęli bez nominalnego bramkarza i grali w przewadze w polu co zakończyło się bramką na 3 do 5. Nie załamało to jednak naszych zawodników i kolejne trzy bramki padły łupem przyjezdnych a do protokołu sędziowskiego zapisali się kapitan drużyny Maciej Frąckiewicz, Dzianis Zaitsau i po raz kolejny Bartosz Januszewski. Po serii bramek Wenecji gospodarzom udało się odpowiedzieć, strzelając gola na 4 do 8.

Kiedy w 7 minucie drugiej połowy spotkania grający trener Patryk Kamiński umieścił piłkę w bramce rywali i drużyna z Pułtuska wyszła na pięciobramkowe prowadzenie wydawało się, że zwycięstwo jest przesądzone. Futsal jednak jest dyscypliną sportu, która jest bardzo dynamiczna i nawet z tak trudnej sytuacji można się podnieść. Z tego założenia wyszli gospodarze. strzelając kolejno trzy bramki czym bardzo zbliżyli się do zawodników Wenecji (7:9). Kiedy na zegarze widniała już ostatnia minuta spotkania sędzia gwizdkiem przerwał grę i podyktował rzut wolny, z którego padła ósma bramka drużyny ze Zgierza. Na domiar złego arbiter pokazał żółtą kartę zawodnikowi z Pułtuska. Emocje na hali były ogromne ponieważ drużyna gości prowadziła już tylko jedną bramką a 7 sekund przed końcem meczu sędzia spotkania ponownie podyktował rzut wolny dla gospodarzy i ukarał naszego zawodnika drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką. Ostatnie sekundy drużyna Wenecji musiała bronić się trzema zawodnikami. Cała hala oglądała te fragmenty meczu na stojąco. Niektórzy kibice krzyczeli dopingując swój zespół, inni zasłaniali oczy by nie patrzeć jak zakończy się to spotkanie.

Jednak gdy wybrzmiała ostatnia syrena w tym spotkaniu cieszyć mogła się  tylko jedna drużyna-  Wenecja Pułtusk! Mecz zakończył się wynikiem 8-9 dla gości. Ten mecz to emocjonalny rollercoaster ale właśnie za tę dynamikę i nieprzewidywalność na całym świecie kocha się Futsal.

Jak to spotkanie wspomina bramkarz Wenecji, Bartosz Kaput?

,,Przed meczem wiedzieliśmy, ze czeka nas zacięty pojedynek z liderem. Mecz zaczęliśmy od samego początku na pełnym skupieniu co pozwoliło nam prowadzić od samego początku spotkania. W drugiej połowie to przeciwnicy zaczęli nacierać na drużynę Wenecji, a my nastawiliśmy się na kontrataki, gdyż przeciwnicy wycofywali bramkarza i nacierali całą piątką, natomiast ogrom pracy włożony w defensywę i skuteczne kontry pozwoliły "dowieźć" zwycięski wynik do ostatniego gwizdka sędziego.”

Trudne decyzje spoczywały również na barkach grającego trenera Wenecji- Patryka Kamińskiego, który nie kryje zadowolenia z drużyny:

,,Po meczu w Zgierzu cieszymy się przede wszystkim ze zdobycia 3 pkt dzięki czemu objęliśmy prowadzenie w ligowej tabeli. Jeśli chodzi o przebieg meczu to drużyna gospodarzy kompletnie nie radziła sobie z nami w grze i już pod koniec 1 połowy przy prowadzeniu 5-1 zaczęli grać z lotnym bramkarzem. W 2 połowie źle wyprowadziliśmy kilka kontrataków i  po błędach  w obronie, w czasie gry rywala w przewadze mecz zakończył się wynikiem 9:8 dla Nas. Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny, wygraliśmy zasłużenie.’’

Na ogromne brawa zasługuje cała społeczność Wenecji Pułtusk od zawodników aż po kibiców,  którzy po raz kolejny nie zawiedli swoich ulubieńców i stawili się na hali oddalonego od Pułtuska o 188 km Zgierza aby wspierając przez całe spotkanie swoją drużynę. Takie mecze tylko umacniają drużynę Wenecji, która ma w tym sezonie jeden cel AWANS DO I LIGI FUTSALU.   

Już w środę 30.11.2022 o godzinie 18:00 na Wenecję Pułtusk czeka zaległy mecz wyjazdowy z  drużyną AZS AWF Warszawa. Trzymamy mocno kciuki za Wenecję a chętnych zapraszamy na kibicowanie naszej drużynie w Warszawie (Hala AWF Warszawa – Marymoncka 34).

Więcej na temat Wenecji Pułtusk można dowiedzieć się, śledząc media społecznościowe klubu: Facebook, Instagram, Twitter oraz TikTok. Tam dostępne są transmisje z poprzednich meczów w Pułtusku, relacje zdjęciowe z wyjazdów, tabele wyników oraz bieżące informacje z życia klubu.

Wyniki, tabele, strzelców dotyczących II ligi Futsalu (a także innych lig) można znaleźć na stronie www.futsal-polska.pl

Bramki dla Wenecji Pułtusk strzelali kolejno: Patryk Dybowski, Piotr Cygan, Bartosz Januszewski, Bartosz Januszewski, Bartosz Januszewski, Maciej Frąckiewicz, Dzianis Zaitsau, Bartosz Januszewski, Patryk Kamiński

Skład Wenecji Pułtusk:

Dariusz Nowak, Patryk Kamiński, Patryk Dybowski, Bartosz Januszewski, Maciej Frąckiewicz
Ławka rezerwowych: Bartosz Kaput, Dzianis Zaitsau, Bartosz Czarnecki, Remigiusz Muszyński, Piotr Cygan

Link do transmiji meczu:

autor: J K

Tagi: #czasnafutsal #FUTSAL #II liga #Pułtusk #Wenecja #Wenecja Pułtusk #Zgierz

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy