Bez tradycyjnego Orszaku Trzech Króli ulicami miasta, jednak z uroczystą Mszą Świętą z imponującą oprawą muzyczną oraz Żywą Szopką Bożonarodzeniową. 6 stycznia w Święto Trzech Króli warto odwiedzić pułtuską bazylikę.
6 stycznia obchodzimy Święto Objawienia Pańskiego zwane Świętem Trzech Króli. Ze względu na sytuację epidemiologiczną, nie przejdzie ulicami miasta Orszak Trzech Króli – co w latach ubiegłych było tradycją i gromadziło wielu wiernych. Nowością, która zapewne zainteresuje mieszkańców będzie Żywa Szopka Bożonarodzeniowa przy pułtuskiej bazylice. Można ją odwiedzać w godz. 9:30-16:15.
O godz. 10:30 organizatorzy zapraszają na Mszę Świętą z oprawą muzyczną w wykonaniu Karoliny Ambroziak i Macieja Komorowskiego.
Organizatorami są Burmistrz Miasta Pułtusk i Proboszcz Parafii pw. św. Mateusza w Pułtusku.
ŚWIĘTO TRZECH KRÓLI W POLSKIEJ TRADYCJI
Trzech Króli jest wielkim świętem Objawienia Boga światu po grecku zwanym Epifaneją, ustanowionym i obchodzonym już w III w. na pamiątkę hołdu, jaki Trzej Królowie – Trzej Mędrcy ze Wschodu, z Indii, Persji i Arabii – Kacper, Melchior i Baltazar – złożyli Dzieciątku Jezus. Pierwsi chrześcijanie w tym właśnie dniu świętowali Boże Narodzenie i tradycję tę zachowują chrześcijanie obrządku wschodniego, wyznawcy Prawosławia i greko – katolicy.
Dopiero w końcu IV w. do liturgii Kościoła Powszechnego wprowadzone zostały dwie odrębne uroczystości: Boże Narodzenie – 25 grudnia i święto Trzech Króli – Objawienia Pańskiego – 6 stycznia. Zamyka ono cykl uroczystości religijnych – cykl świąteczny Bożego Narodzenia.
W dawnej Polsce ze świętem tym wiązały się różne zwyczaje domowe. Dzień Trzech Króli, szczodry i święty, był ostatnim spośród dwunastu szczodrych dni i wieczorów, był więc dniem poczęstunków, odwiedzin, wręczania sobie drobnych darów. Do domów przychodzili różni kolędnicy, a wśród nich chłopcy przebrani za Trzech Króli, w złotych, tekturowych koronach i – niekiedy – w szatach liturgicznych, starych i podniszczonych kapach i ornatach, wypożyczonych z zakrystii kościelnej. Tak jak inni kolędnicy, składali gospodarzom życzenia i wypraszali datki.
Obecnie święto Trzech Króli to przede wszystkim uroczystość kościelna, podczas której święci się kawałki kredy i mirrę (czyli zmieszane z żywicą zioła). Do niedawna, na południu Polski, zwłaszcza na wsi, świeciło się w tym dniu przyniesioną z domu, chociażby najskromniejszą biżuterię, aby przynosiła swym właścicielom szczęście i bogactwo.
Poświęconą kredą wypisuje się na drzwiach mieszkania C+M+B oraz aktualny rok. Wielu jednak pisze K+M+B. Litery te, interpretuje się jako inicjały trzech króli. W średniowieczu jednak odczytywano to inaczej. Napis „C+M+B” (imię Kacper po łacinie pisane jest przez C) wyrażał błogosławieństwo: Niech Chrystus błogosławi mieszkanie! (Christus mansionem benedicat) lub oznaczał: Chrystus dobroczyńcą wielu (Christus multorum benefactor).
(opis pochodzi ze strony www.wspolnotapolska.org.pl z artykułu “Polskie obyczaje. 6 stycznia Trzech Króli” oraz ze strony gosc.pl) infografika – Pokłon Trzech Króli (obraz Rogiera van der Weydena, źródło wikipedia)