Data publikacji: 1 wrz 2024
Pasja, Wytrwałość i Sportowe Marzenia: Jak Powstał Klub Sportowy Semiramida Pułtusk
Zapraszamy Państwa do przeczytania rozmowy, w której Cezary Rzepnicki dzieli się swoją inspirującą historią o założeniu Klubu Sportowego Semiramida Pułtusk, opowiada o wyzwaniach związanych z prowadzeniem klubu oraz zdradza, jak udaje mu się łączyć rolę trenera kadry narodowej z pracą na poziomie lokalnym. To nie tylko historia o sporcie, ale przede wszystkim o pasji, determinacji i dążeniu do realizacji marzeń. Z Cezarym Rzepnickim rozmawiał Konrad Mroziewicz.
K.M.: Co skłoniło Pana do założenia Klubu Sportowego Semiramida Pułtusk i jakie były Pana wizje na początku tej drogi?
C.Z.: Moja własna pasja do treningów oraz chęć startowania w zawodach zainspirowały mnie do założenia klubu. Szukałem sposobu, aby zajmować się sportem na profesjonalnym poziomie, a nie jedynie rekreacyjnie. Na początku nie myślałem o długoterminowych wizjach, bardziej skupiłem się na pokonywaniu formalności i torowaniu sobie nieznanych wcześniej dróg.
K.M.: Jakie doświadczenia z Pana kariery zawodniczej w kickboxingu i boksie najbardziej wpłynęły na podejście do pracy z młodzieżą w Semiramida Pułtusk?
C.Z.: Spotkałem się z opiniami, że doświadczenie zawodnicze nie zawsze przekłada się na skuteczną pracę trenera. Znam trenerów, którzy sami nigdy nie byli zawodnikami, a mimo to prowadzą swoich podopiecznych znakomicie. W moim przypadku doświadczenie zawodnicze nauczyło mnie, jak ważne są rozmowy z zawodnikami oraz potrzeba mentalnego wsparcia.
K.M.: Jakie były największe wyzwania, z którymi musiał się Pan zmierzyć przy tworzeniu klubu Semiramida Pułtusk?
C.Z.: Wyzwań było, i nadal jest, bardzo wiele. Nie chciałbym o nich zbyt szczegółowo mówić, ponieważ niektóre z nich są wciąż aktualne. Z pewnością trudno jest przebijać się przez różne przeszkody, mając na celu jedynie rozwój sportu.
K.M.: Jakie wartości stara się Pan zaszczepić młodym sportowcom, trenując ich w Semiramida Pułtusk?
C.Z.: Najlepiej byłoby, gdyby na to pytanie odpowiedzieli sami zawodnicy. Wtedy miałbym pewność, że moje przesłanie do nich trafia. Nasze motto, widniejące na ścianie klubu, brzmi: „Dum pugnas, victor est.”, co można przetłumaczyć jako "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą". To przesłanie staram się przekazywać młodym sportowcom.
K.M.: Jak udaje się Panu łączyć rolę trenera kadry narodowej juniorów i kadetów w boksie z prowadzeniem klubu Semiramida Pułtusk?
C.Z.: Nie byłoby to możliwe bez wsparcia innych. Starty zawodników w Semiramidzie planujemy z wyprzedzeniem, dostosowując je do znanego kalendarza imprez. W ten sposób staram się równoważyć różne dyscypliny: boks, kickboxing, akrobatykę, a w tym sezonie także Pol Dance. Nie wykluczam też powstania kolejnej sekcji, która dynamicznie rozwija się w naszym UKS Semiramida.
K.M.: Jakie techniki i strategie, które wykorzystuje Pan na poziomie reprezentacyjnym, najczęściej przenosi Pan do treningów w Semiramida Pułtusk?
C.Z.: Nie zdradzę wszystkich tajników pracy trenerskiej, ale z pewnością mogę powiedzieć, że nie jest to łatwe zadanie. To ciągła nauka, poszerzanie wiedzy oraz wprowadzanie nowoczesnych metod treningowych. Pracujemy także z trenerami mentalnymi i fizjoterapeutami. Ważne jest, aby umiejętnie dostosować metody do poziomu i potrzeb konkretnego zawodnika lub grupy.
K.M.: Jakie cechy charakteru uważa Pan za kluczowe dla młodych sportowców i jak stara się Pan je kształtować u swoich podopiecznych w klubie?
C.Z.: Konsekwencja i upór są absolutnie kluczowe. Znam wielu utalentowanych zawodników, którzy przepadli, ponieważ zabrakło im motywacji do systematycznego treningu. Z drugiej strony, spotkałem sportowców o mniejszych predyspozycjach, którzy dzięki ciężkiej pracy i determinacji osiągnęli sukcesy. Przykłady takich osób można znaleźć zarówno w naszej Kadrze Narodowej, jak i w klubie.
K.M.: Jakie wyzwania napotyka Pan, szkoląc młodych zawodników w Semiramida Pułtusk, którzy aspirują do osiągnięcia sukcesów na arenie międzynarodowej?
C.Z.: Największym wyzwaniem są często kwestie finansowe. Bardzo przykro mi, gdy zawodnik nie może wziąć udziału w Mistrzostwach Świata, Europy czy Polski z powodu braku środków. Szukamy wsparcia i na szczęście znajdujemy ludzi, dzięki którym takie wyjazdy stają się możliwe. Jestem im za to bardzo wdzięczny.
K.M.: Czy jest jakieś szczególne osiągnięcie lub historia z pracy trenerskiej w Semiramida Pułtusk, które szczególnie zapadły Panu w pamięć?
C.Z.: Mógłbym wymieniać wiele osiągnięć: walki o tytuły zawodowe, krajowe i międzynarodowe naszych wychowanków, takich jak Adam Wyrzykowski, Ewelina Nowosielska, Grzegorz Sieńkowski czy Tomasz Ludwicki. Ostatnio, nasi zawodnicy Lena Chrzanowska i Alan Szajczyk reprezentowali nas na Mistrzostwach Świata WAKO w kickboxingu. Jednak nie tylko te wielkie sukcesy są dla mnie ważne – także radość z małych, codziennych osiągnięć, jaką widzę u naszych najmłodszych zawodników, przynosi mi ogromną satysfakcję.
K.M.: Jakie są Pana główne cele na przyszłość jako trenera klubu Semiramida Pułtusk i w kontekście roli w kadrze narodowej?
C.Z.: Moim największym marzeniem jest zobaczyć zawodnika lub zawodniczkę UKS Semiramida na Igrzyskach Olimpijskich. Nasz klub może pochwalić się wieloma sukcesami na arenie krajowej i międzynarodowej, a nasi podopieczni reprezentują Polskę w różnych kadrach. Wszystko to jest efektem ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń, ale daje nam ogromną satysfakcję.
autor: K M
Tagi: #Cezary Rzepnicki #Semiramida #Pułtusk
Zobacz także
7 wrz 2024
Trwa świetna seria Nadnarwianki
Komentarze
Dodaj komentarz jako pierwszy
Na topie
5 wrz 2024
30-lecie Grupy Polmlek w Zamku w Gniewie
2 wrz 2024