Nadnarwianka zagrała z Weszło, ale nie pod gołym niebem

Nadnarwianka rozegrała kolejny mecz kontrolny przed rundą wiosenną. Przy Obrońców Tobruku w Warszawie zespół Piotra Cywińskiego przegrał z KTS Weszło 0:4, tracąc dwa gole w końcówce, gdy na boisku przebywali głównie zmiennicy.

Weszło to najciekawszy ze sparingowych rywali w okresie przygotowawczym. Drużyna aspirująca do gry w III lidze, która z pułtuszczanie rywalizowali dwa lata temu. Rywalizacja toczona była pod balonem na boisku ze sztuczną nawierzchnią. 
Nadnarwianka zaczęła mecz na galowo. Najmocniejsze zestawienie pułtuszczan próbowało przeciwstawiać się Weszło, które miało wyraźną przewagę motoryczną. 
Rywal szybko zdobył bramkę, a potem grał w ataku pozycyjnym. Nadnarwianka miała swoje momenty. Najbliżej gola była po akcji Pawła Jabłońskiego, gdy piłka nieznacznie minęła słupek bramki. 
W końcówce doszło do licznych roszad na boisku, a przeważające Weszło wbiło kolejne gole. 
Wśród pułtuszczan należy spodziewać się zbliżonej kadry do tej z rundy jesiennej. Trwają jedynie poszukiwania bramkarza. 
KRS Weszło Warszawa - Nadnarwianka Pułtusk 4:0 (1:0) 
Testowany - Jagielski, Zajączkowski, Ostrowski - Bućko, Cynt, Towarek, Ignacak - Stępniewski, Czapa, Jabłoński
Po przerwie grali: Dejneka, Kaźmierczak, Malik, Sobolewski, Papazachariou, Gemza, Obidzińs

autor: K M