Nadnarwianka chwalona w Warszawie. "Pełen szacun"

W niecodziennych okolicznościach toczył się ostatni w rundzie jesiennej mecz Nadnarwianki. Pułtuszczanie grali na sztucznej murawie obiektu na Bemowie, przy sztucznym oświetleniu, ujemnej temperaturze i w śniegowym krajobrazie. Niesieni dopingiem pokonali Drukarza Warszawa 3:1.

Podjęta kilkanaście dni temu decyzja o przeniesieniu rywalizacji na Bemowo (Drukarz zwykle gra w Parku Skaryszewskim) okazała się strzałem w dziesiątkę. Większość mazowieckich boisk nie nadawała się w tę sobotę do grania po obfitych opadach śniegu. Sztuczną płytę przy Obrońców Tobruku dało się jednak przygotować.

W sobotni wieczór (mecz zaczął się o 19) pierwszy gola strzelił Drukarz. Potem kontrolę nad spotkaniem przejmowali przyjezdni. Bramki zdobyli odpowiedzialni za atak w Nadnarwiance: Nico Wouters (z karnego), Mateusz Stępniewski (drugi z rzędu mecz w pierwszym składzie) oraz Paweł Jabłoński.

Gra pułtuszczan została pochwalona na profilu Drukarza Warszawa na Facebooku. "Rywalowi dziękujemy za wartościowy mecz. Musimy przyznać, że organizacja gry stała w Nadnarwiance na bardzo wysokim poziomie. Z taką grą naprawdę zasługujecie na grę w ForBet 4. lidze. Dodatkowo jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tak licznej grupy kibicowskiej z Pułtuska, ktora głośno dopingowała swój zespół. Pełen Szacun" – napisali stołeczni.

Pułtuszczanie przezimują na jednym z czołowych miejsc (nie wiadomo, na której bo rywale będą jeszcze rozgrywać zaległe mecze). Powrót na ligowe boiska w marcu. W styczniu Nadnarwianka powinna rozpocząć gry sparingowe.