Łukasz Skarżyński - Przewodniczący Rady Miejskiej w Pułtusku komentuje organizacyjną stronę Dni Patrona na linii p.o. Burmistrza a Rada Miejska

Otrzymaliśmy dzisiaj na redakcyjną skrzynkę e-mail od Łukasza Skarżyńskiego - Przewodniczącego Rady Miejskiej w Pułtusku komentarz do wydarzeń ostatnich dni z prośbą o publikację. Odnosi się w nim, jak pisze do "braku współpracy pomiędzy wyznaczoną do pełnienia funkcji i zadań Burmistrza Miasta Pułtusk p. Marzeny Cendrowskiej, a Radą Miejską przy organizacji tegorocznych Dni Patrona Pułtuska św. Mateusza. Oryginalną treść publikujemy poniżej. 

Słowa na niedzielę: DWÓR, BRAK WSPÓŁPRACY

Minęły XXVII Dni Patrona Miasta św. Mateusza – obchody wszystkich PUŁTUSZCZAN. Serdecznie dziękuję Mieszkańcom naszego wspaniałego Miasta za obecność i piękne, wspólne świętowanie.…

Są też jednak aspekty, o których nie chciałem mówić wcześniej, aby nie psuć nikomu wspaniałej atmosfery tego święta. Mam tu na uwadze TOTALNY BRAK WSPÓŁPRACY pomiędzy wyznaczoną do pełnienia funkcji i zadań Burmistrza Miasta Pułtusk p. Marzeny Cendrowskiej, a Radą Miejską. Piękne słowa p. Marzeny o współpracy, które wielokrotnie podczas tych dni padły, to nic innego jak tylko i wyłącznie misterna kampania wyborcza – łagodzenie wizerunku, próba wciągnięcia mieszkańców / wyborców w przedwyborczy miraż.

Konkrety: tylko jedno, 10 minutowe spotkanie ws. organizacji Dni Patrona, błyskawiczna analiza scenariusza wydarzeń tylko na uroczystą sesję i to na dobę przed… Pozostałe wydarzenia oczywiście zupełnie niekonsultowane, co do udziału każdej ze stron… o "zawłaszczeniu estrady na wyłączność" nie wspominając, bo to chyba wszyscy widzieli i słyszeli. Dni Patrona są od 27 lat bardzo podobne, nie ważne jaka osoba pełni urząd Burmistrza – to największe święto, zawsze zrobione z pompą. Czasem zawodziła nas, tylko i wyłącznie, pogoda… Takie podniosłe świętowanie będzie także w kolejnych latach, nie ważne kto będzie Burmistrzem – zawsze będą to najlepsze dni, serdeczne, z poczuciem wspólnoty i dobrej energii, bo są naszym wspólnym świętem.

Mnie w tym wszystkim najbardziej martwi sposób sprawowania władzy – ja w odniesieniu do użytego sloganu „walki z klanami” nazwę to zjawisko DWOREM. Właśnie ten otóż DWÓR, łamie wszelką etykietę i precedencję, niczym obcy kulturowo barbarzyńcy, uderzający na starożytny Rzym w imię promocji swojej ulubowanej „Carycy”. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z uroczystości koncertowej w Bazylice, jak wygląda rangowość przedstawicieli i usadzenie gości, traktowanie dotychczasowych standardów, rytuału i szacunek do tradycji miejskich. Pierwszeństwo do wszystkiego oczywiście ma najbliższe otoczenie p. Marzeny, którzy startowali z jej komitetu wiosną, a dziś są już świeżymi urzędnikami…

Niech za podsumowanie powyższego posłuży oficjalne zakończenie Dni Patrona: „dziękuję w imieniu organizatorów Burmistrza, Rady Miejskiej i Akcji Katolickiej”, a kto to czynił? Oczywiście „Caryca i jej DWÓR”!

PS: Pozostali organizatorzy też byli na zakończeniu obchodów obecni, ale jednak „nie uzgodnieni” do wyjścia na scenę: Przewodniczący, Wiceprzewodnicząca i Przewodniczący największego klubu w Radzie.

Łukasz Skarżyński
Przewodniczący Rady Miejskiej w Pułtusku