Data publikacji: 2 lis 2025
Koniec pięknego snu Nadnarwianki
Nadnarwianka przegrała po raz pierwszy w sezonie. 2 listopada na boisku bocznym przy ulicy Heleny Pilejczyk triumfowała Narew Ostrołęka. W przypadku pułtuszczan martwi nie tylko porażka, ale też czerwona kartka dla Mateusza Stępniewskiego i kłopoty zdrowotne wiodących piłkarzy.
Szczególnie po przerwie to rywale osiągnęli przewagę. Wcześniej spotkanie było dość wyrównane. Narew objęła prowadzenie po golu strzelonym po rzucie wolnym i główce stopera Lychovydki. Pułtusk odpowiedział z rzutu karnego za sprawą Sebastiana Czapy. Była okazja iść za ciosem, ale Stępniewski zmarnował sytuację sam na sam.
Ostrołęczanie objęli ponownie prowadzenie po zmianie stron i ładnej kombinacyjnej akcji. Zawodnicy Piotra Cywińskiego mieli blisko 40 minut, aby odpowiedzieć, ale męczyli się w ofensywie. Ciężar kreacji brał na siebie Czapa, ale wciąż brakowało mu zawodników chętnych do "klepki". To Narew przeważała w środku pola.
Wszystko mogło skończyć się szczęśliwie dla Nadnarwianki, gdy w doliczonym czasie świetną okazję miał Kamil Jagielski. Kapitan Pułtuska nie posłał jednak strzału w światło bramki.
Pierwsza porażka nadeszła na trzy kolejki przed końcem. Martwią też urazy Mateusza Bramowicza i Pawła Jabłońskiego. Z kolei Stępniewskiego po bezpośredniej czerwonej kartce czeka pauza.
Za tydzień trudny wyjazdowy mecz z Naprzodem Zielonki, a potem domowa konfrontacja z Serockiem.
Nadnarwianka Pułtusk - Narew Ostrołęka 1:2 (1:1)
Czapa 42-k - Lychovydko 28, Zaręba 50
Nowiński - Jagielski, Zajączkowski, Ostrowski - Stępniewski, Bramowicz (87. Kisiel), Stańczak (73. Żołnierzak), Pietroń - Czarnecki (60. Krzyżewski), Jabłoński (73. Rudnik), Czapa (90+5 Pik)
Żółte kartki: Zajączkowski, Ostrowski, Stańczak, Jabłoński
Czerwona kartka: Stępniewski (90+7- za dyskusje)
Tagi: #Nadnarwianka #Pułtusk
Bądź na bieżąco, obserwuj nas na
Google News
Zobacz także
Komentarze
Dodaj komentarz jako pierwszy