Groził nożem żonie i chciał podpalić dom. Kobieta zdążyła uciec i wezwać policję

Mogło dojść do tragedii, gdyby kobieta na czas nie wezwała policji. Mężczyzna podczas awantury groził swojej żonie pozbawieniem życia i zagrażał również bezpieczeństwu córki. Kobieta zdążyła uciec do sąsiadów. Sąd Rejonowy w Pułtusku przychylił się do wniosku prokuratury i wobec mężczyzny zastosował 3 miesięczny areszt dla agresora.

Kilka dni temu (10.02) dyżurny pułtuskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące awantury z nietrzeźwym mężczyzną, który groził kobiecie pozbawieniem życia.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który stwarzał zagrożenie dla żony i córki. Jak ustalono, pijany mężczyzna wszedł do domu ze swoją przyjaciółką i zaczął wykrzykiwać słowa wulgarne wobec swojej 45-letniej żony. W ręku trzymał nóż kuchenny i groził kobiecie pozbawieniem życia.

Mężczyzna trzymał również bańkę z paliwem. Rozlewał paliwo po mieszkaniu krzycząc, że spali dom. 44-latek odgrażał, że zrobi również krzywdę córce. Kobieta zdążyła uciec z domu i wezwać Policję.

Po przeprowadzonych czynnościach przez policjantów pułtuskiej jednostki, na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec 44-letniego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Opr. na podstawie informacji prasowej mł. asp. Magdaleny Bielińskiej z KPP w Pułtusku/ infografika poglądowe foto