Czyja zguba? ,,Pies od kilku tygodni nie daje nam spokoju!" [Interwencja]

Od kilku tygodni po Popławach (szczególnie ul. Popławska, Nadnarwiańska, Gajkowicza) szwenda się czarny pies. Na szyi widać obroże, więc można przypuszczać, że ma też właściciela. Za dnia mocno daje o sobie znać, w nocy znika.

Pies całe dnie biega po osiedlu, w dodatku nie podoba mu się towarzystwo ludzi- alarmują mieszkańcy osiedla. ,,Ostatnio jak wracałam z zakupami, musiałam zadzwonić do męża, żeby wyszedł mi naprzeciw. Pies szczekał i warczał. Nie pozwalał mi wrócić do domu."- informuje mieszkanka.

Pies wygląda potulnie jednak to tylko pozory. Dowiedzieliśmy się, że zaczepia także dzieci wracające ze szkoły.

,,Nie wiemy czy pies został porzucony czy może ma właściciela na sąsiednim osiedlu. Nie będziemy czekać aż dojdzie do tragedii! Jeśli pies ma właściciela, prosimy, aby go pilnował. W innym wypadku będziemy zmuszeni wezwać Straż Miejską ponieważ boimy się o własne bezpieczeństwo."

- dodaje mąż proszącej o pomoc mieszkanki

Masz psa? - pamiętaj o odpowiedzialności

Przepisy dotyczące obowiązków opiekunów zwierząt znajdują się przede wszystkim w ustawie o ochronie zwierząt oraz Kodeksie wykroczeń. Zgodnie z tym pierwszym dokumentem, "zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna".

Z kolei Kodeks wykroczeń mówi:

Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany.

Za brak właściwego nadzoru nad psem można zapłacić 1000 zł. Natomiast jeśli dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia innych osób, mandat będzie wynosił już 5 tys. zł

Psy biegające bez opieki to w Pułtusku dość powszechny widok. Czesto niestety brak nadzoru nad swoim czworonogiem może skończyć się tragicznie. Masz taki problem na swoim osiedlu?

Napisz do nas, nagłośnimy sprawę.

kontak: redakcja@pultusk.news

Fot. Pułtusk.news