REKLAMA

Data publikacji: 25 gru 2024

,,Afera karpiowa" w jednym z pułtuskich sklepów. Interweniowała policja

,,Afera karpiowa" w jednym z pułtuskich sklepów. Interweniowała policja

W sobotę 21.12.2024 r. w godzinach porannych do jednego z pułtuskich sklepów na Popławach wkroczyła policja. Patrol wezwała kobieta, która była oburzona tym, w jaki sposób są przechowywane i sprzedawane żywe karpie. Co ciekawe, oburzenie pośród innych klientów sklepu wywołał sam patrol policji. Twierdzą oni, że ryba itak za chwilę trafi na nasze stoły.

REKLAMA

Kobieta, która postanowiła zawiadomić policję stwierdziła, że ryby leżały w skrzynce nieprzystosowanej do przechowywania żywych zwierzęta a po sprzedaży (żywe) trafiały do foliowych reklamówek. Klientka uznała to za znęcanie nad zwierzętami. Na miejsce przybyła policja, aby stwierdzić czy zeznania kobiety mają potwierdzenie w rzeczywistości. 

Jak informuje nas jedna z klientek sklepu, która akurat robiła zakupy w tym czasie: 

Patrol policji, który zjawił się w sklepie spotkał się z wielkim oburzeniem niektórych klientów sklepu. Chcieli oni kupić wcześniej zamówione karpie a czynności, które prowadziła policja nie pozwoliły im dokonać zakupu. 

Na miejsce po chwili przybył także pracownik Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, który podjął czynności w celu ustalenia czy ryby były przechowywane i sprzedawane w sposób właściwy. 

Jak udało nam się ustalić postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Pułtusku. 

Powyższa sytuacja pokazują, że mieszkańcy w tej sprawie są podzieleni. Jedni twierdzą, że od lat w ten sposób dokonują zakupów a karpie za chwilę trafią na świąteczne stoły. Inni uznają, że mimo iż karp za chwilę trafi na świąteczny stół, powinien być przechowany w godnych i właściwych warunkach, ponieważ nie jest to zwykły produkt a żywa istota. 

Co na ten temat mówią przepisy? Czytamy na oficjalnej stronie gov.pl

W sklepach, które oferują sprzedaż żywych karpi wymaga się przetrzymywania ryb w specjalnych, szczelnych basenach. Woda w takim zbiorniku musi być czysta, odpowiednio dotleniona i napowietrzona oraz systematycznie wymieniana. Ważny jest też, właściwy, szybki transport żywych ryb ze sklepu do domu. Rybę można przenosić w sposób umożliwiający jej dostęp powietrza oraz tlenu:

- w specjalnych (ożebrowanych lub z perforowanym wkładem z tworzywa) pojemnikach bez wody;

- w pojemniku z wodą o odpowiedniej wielkości, zapewniającym rybie możliwość przyjęcia naturalnej pozycji oraz odpowiednią pojemność wody: minimum 1:2 masy karpia do masy wody.

W sklepach, które oferują sprzedaż ryb uśmiercanych, muszą znajdować się wydzielone miejsca do ogłuszania ich, bez możliwości udziału osób postronnych oraz narażenia na widok czynności zabijania zwierząt klientów, a szczególnie dzieci. Uśmiercanie żywej ryby może dokonać tylko przeszkolony personel sklepu.

 

Ponadto, w zaciszach domowych również należy dopełnić wszelkich starań, by żadne dziecko nie musiało patrzeć na uśmiercanie ryb.

Za nieprzestrzeganie zasad humanitarnych, sprzedawca, a także domownik są narażeni na oskarżenie za przestępstwo i mogą podlegać karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – art. 35 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. 2022 poz. 572).

 

fot. Zdjęcie poglądowe Pułtusk.news/Canva 

 

 

Tagi: #sklep #Karp #ryby

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy

Udostepnij

,,Afera karpiowa" w jednym z pułtuskich sklepów. Interweniowała policja

,,Afera karpiowa" w jednym z pułtuskich sklepów. Interweniowała policja