Paweł Wiesiołek dla Pułtusk.news: ,,Bardzo chętnie wracam na te zawody"

9 marca w hali PSP4 odbył się XX Mityng Wojtów Powiatu Pułtuskiego. Gościem specjalnym był olimpijczyk Paweł Wiesiołek, który kiedyś sam startował w tych zawodach. Zapytaliśmy Pawła o jego wrażenia po zakończeniu mityngu.

J.K: Czy pamiętasz swoje stary w tego typu zawodach?

Paweł Wiesiołek: Bardzo chętnie wracam na te zawody, mam miłe wspomnienia związane z tym mityngiem. Jako dziecko miałem okazje brać w nich udział i świetnie mi się tutaj startowało. Muszę przyznać, że do tej pory obowiązuje mój rekord.

J.K.: Jak oceniasz poziom młodych sportowców?

P.W.: Poziom zawodów jest naprawdę wysoki. Mój wynik atakował jeden z zawodników. Z kolei zawodniczka z mojej byłej szkoły w Zatorach poprawiła “rekord z brodą”, czyli taki, który obowiązywał od wielu lat. To podopieczna p. Andrzeja Krawczaka. Miałem okazję udzielić jej kilku rad i pomóc uwierzyć w to, że może skakać wysoko.

J.K.: Dzisiaj było podobnie jak przed laty?

P.W.: Tak, dzisiaj atmosfera była taka sama jak kiedyś. Doping był mocny i nawet kilka razy przeszła mnie gęsia skórka.

J.K.: Wiem, że masz wiele pracy, a jednak znajdujesz czas, żeby pojawiać się na takich zawodach i wspierać młode talenty…

P.W.: Chętnie pokazuję się na takich imprezach, bo chcę zarażać dobrą energią i miłością do lekkiej atletyki. Startując w tego typu zawodach, zaczynałem swoją przygodę ze sportem i dzięki nim jestem dziś zawodowcem podwójnym olimpijczykiem i medalistą mistrzostw Europy. Miałem dziś spotkanie z młodymi zawodnikami, na którym opowiedziałem o swojej konkurencji i drodze do zwycięstw. Mam nadzieję, że to zmotywuje ich do rozwoju.