"My kibice ze Sportowej...". Nowa grupa fanatyków Nadnarwianki?

Licząca około 20 osób grupa nastolatków starała wspierać piłkarzy Nadnarwianki w meczach z Makowianką i Polonią II. Po raz pierwszy od kilku długich lat na stadionie słychać było zorganizowany doping dla gospodarzy.

Kenijczycy '05 – tak nazywała się ostatnia grupa kibicowska, prowadząca doping i przygotowująca oprawy na meczach Nadnarwianki. O tym, dlaczego zniknęła nie będziemy rozpisywać się w tym miejscu. Faktem jest, że od mniej więcej 10 lat w trakcie spotkań domowych pułtuscy piłkarze głównie słyszeli sporadyczne wrzaski z trybuny krytej.

Sytuacja - dość niespodziewanie - uległa zmianie w październiku tego roku. Młodzi kibice uformowali się w trakcie spotkania z Makowianką - jak można przypuszczać w spontanicznej odpowiedzi na doping prowadzony przez przyjezdnych. Dwa tygodnie później na meczu z Polonią grupa była liczniejsza, a doping wspierał bęben.

Co ciekawe, młodzi kibice nie korzystają z całkiem bogatego "śpiewnika" dawnych "Kenijczyków". Pewnie dlatego, że w większości nie pamiętają czasów, gdy to ta ekipa prowadziła doping. Zamiast "W moim sercu zawsze jest…" da się więc usłyszeć inne utwory jak choćby "My kibice ze Sportowej nie poddamy się" - tu też pojawia się znak czasów, bo przecież przez lata adresem stadionu była ulica Daszyńskiego.

Kolejna okazja, aby dopingować Nadnarwiankę u siebie pojawi się za dwa tygodnie, gdy do Pułtuska przyjedzie Wkra Żuromin. Weekend wcześniej zespół Pawła Zacharskiego zagra w Nasielsku.