REKLAMA

Data publikacji: 29 sie 2022

Włamał się do domu i... zasnął

Włamał się do domu i... zasnął

Włamał się do domu matki swojej koleżanki i zasnął. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia. Sprawcą okazał się mieszkaniec Pułtuska.

Nietypowe zdarzenie miało miejsce w Nowym Mieście w powiecie płońskim. Pod nieobecność właścicielki domu, jej syn przyjechał, żeby upewnić się czy wszystko jest w porządku. Na miejscu zastał wybitą szybę i porozrzucane rzeczy. Mężczyzna obawiał się, że włamywacz wciąż może być w środku, więc wyszedł na zewnątrz, zamknął drzwi na klucz i zadzwonił na policję.

W czasie oczekiwania na przyjazd służb zgłaszający ponownie usłyszał hałas, a po chwili głos proszący o wypuszczenie z budynku. Ku zaskoczeniu mężczyzny z domu wyszedł nastoletni chłopak, którego ten rozpoznał jako kolegę swojej siostry. Młodzieniec był nietrzeźwy i zdezorientowany. Na polecenie zgłaszającego usiadł na schodach i razem z nim poczekał na przyjazd mundurowych

 - opisuje rzeczniczka płońskiej policji.

W czasie oczekiwania na przyjazd służb zgłaszający ponownie usłyszał hałas, a po chwili głos proszący o wypuszczenie z budynku. Ku zaskoczeniu mężczyzny z domu wyszedł nastoletni chłopak, którego ten rozpoznał jako kolegę swojej siostry. Młodzieniec był nietrzeźwy i zdezorientowany. Na polecenie zgłaszającego usiadł na schodach i razem z nim poczekał na przyjazd mundurowych

 - opisuje rzeczniczka płońskiej policji.

Włamywaczem okazał się młody mężczyzna z Pułtuska. Wyjaśnił policjantom, że do domu, do którego się włamał, wracał dwukrotnie. Po wyniesieniu części rzeczy, zamierzał zabrać kolejne, a potem odjechać samochodem stojącym na posesji, ponieważ w domu znalazł kluczyki. W związku z tym, że był pijany i zmęczony, w trakcie plądrowania pomieszczeń zasnął na strychu.

Nastolatkowi grozi za włamanie do 10 lat więzienia.

źródło: mazowiecka.policja.gov.pl

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy