Na wiosnę Nadnarwianka wciąż niepokonana, ale seria zwycięstw przerwana

Po trzech wygranych z rzędu Nadnarwianka zremisowała spotkanie w lidze okręgowej. Pułtuszczanie wywieźli 1:1 z boiska GKS Strzegowo. Strata do czołowej dwójki to nadal 12 punktów, przewaga nad czwartym zespołem wynosi cztery "oczka".

W piłce nożnej na najwyższym poziomie granie co trzy dni jest normą. W przypadku "okręgówki" to rzadkość i wyzwanie. W zeszłą sobotę pułtuszczanie podejmowali KS Wąsewo, w środę zaś gościli Ostrovię w ramach zaległej kolejki. Zwycięski hat-trick miał być dopięty w ostatni dzień kwietnia w Strzegowie. Miał, ale skończyło się remisem.

"Lekko nie będzie" - wróżyli na swoim Facebooku przedstawiciele GKS, równocześnie jednak dodając: "u siebie jesteśmy trzecim najlepszym zespołem ligi po Płońsku i Ciechanowie".

Okazało się, że w zapowiedziach gospodarzy było sporo prawdy. Strzegowo było co najmniej równorzędnym przeciwnikiem dla pułtuszczan, którzy musieli sobie radzić bez pauzującego za kartki Macieja Ostrowskiego.

To jednak Nadnarwianka objęła prowadzenie w 69. minucie, gdy dobrze w polu karnym zachował się Eryk Kopczyński. Strzegowo wyrównało na kwadrans przed końcem i zespoły musiały zadowolić się remisem.

W następny weekend Nadnarwiankę czeka pauza, bo z ligi wycofali się Błękitni Raciąż. 11 maja wizyta u wicelidera - PAF Płońsk. Trzecie miejsce, które zajmują obecnie pułtuszczanie powinno dać baraż o V ligę.

GKS Strzegowo - Nadnarwianka 1:1 (0:0)
Wierzbicki 77 - Kopczyński 69

Nadnarwianka: Boligłowa - Kopczyński, Salwin, Bobowski, Pietroń - Malinowski, Sokołowski, Baranowski, Rębała (88. Woźnica) - Rembiejewski, Kwaczreliszwili (75. Ściborski)

Autor: ML