REKLAMA

Data publikacji: 4 gru 2021

Chciał zrobić koledze dowcip... Teraz stanie przed sądem

Chciał zrobić koledze dowcip... Teraz stanie przed sądem

Wyszkowianin chciał zrobić żart koledze, więc na chwilę "ukradł" jego samochód. Teraz stanie przed sądem.

Mieszkaniec Wyszkowa nad ranem zgłosił na policję zawiadomienie o kradzieży samochodu. Do zdarzenia doszło, kiedy mężczyzna sprzątał swoje auto na myjni. Kradzieży miało dokonać dwóch mężczyzn.

Natychmiast rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Wzięli w niej udział policjanci prewencji, ruchu drogowego oraz wydziału kryminalnego.

Na miejscu okazało się, że 25-letni zgłaszający jest nietrzeźwy, w organizmie miał blisko promil alkoholu. Przyznał funkcjonariuszom, że kradzieży dokonał jego znajomy wspólnie ze swoim kolegą. Cała trójka przyjechała na myjnię razem, co zresztą potwierdził zapis monitoringu.

nowywyszkowiak.pl

Na miejscu okazało się, że 25-letni zgłaszający jest nietrzeźwy, w organizmie miał blisko promil alkoholu. Przyznał funkcjonariuszom, że kradzieży dokonał jego znajomy wspólnie ze swoim kolegą. Cała trójka przyjechała na myjnię razem, co zresztą potwierdził zapis monitoringu.

nowywyszkowiak.pl

Policjanci namierzyli skradzione auto i zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział znajomy zgłaszającego. Jak się okazało, miał we krwi 0,32 promila.

Zatrzymany kierowca tłumaczył policjantom, że razem z drugim kolegą chciał zrobić żart właścicielowi auta i dlatego odjechali z myjni. Zatrzymano ich w drodze powrotnej. Gdy właściciel dowiedział się o dowcipie, nie złożył wniosku o ukaranie sprawcy, ale nietrzeźwy kierowca, który dla żaru "ukradł" pojazd, odpowie przed sądem za jazdę po alkoholu.

źródło: nowywyszkowiak.pl

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy