REKLAMA

Data publikacji: 30 sie 2021

"To dla nas służba i honor". Wywiad z rekonstruktorką Julią Mierzejewską

"To dla nas służba i honor". Wywiad z rekonstruktorką Julią Mierzejewską

To właśnie oni zakładają mundury, żebyśmy mogli bardziej wczuć się w realia minionych wydarzeń. To oni organizują rekonstrukcje historyczne i występują w filmach, żeby historia mogła raz jeszcze rozegrać się na naszych oczach. To oni odprowadzają Powstańców na wieczną wartę... Kim są rekonstruktorzy? Czym się zajmują? Jak dołączyć do ich grona? Opowiedziała nam o tym pułtuszczanka Julia Mierzejewska, rekonstruktorka SGH "Zgrupowanie Radosław".

Kiedy zaczęłaś interesować się historią?

Właściwie to od maleńkości się interesowałam historią. Zaczęło się od tego, jak tata mnie zabierał na grób żołnierzy AK w Pułtusku, podczas Wszystkich Świętych i mówił, że tu leży mój wujek, który był bohaterem. Miałam wtedy może 6 lat. W tamtym czasie usłyszałam też co to było Powstanie Warszawskie no i już poszło.

Jak wpadłaś na pomysł, żeby zająć się rekonstrukcją?

Podczas rajdu IPN Szlakiem Żołnierzy Wyklętych w 2015 roku, na który poszłam z grupą z LO im Piotra Skargi, pierwszy raz spotkałam się z SGH "Zgrupowanie Radosław". Wtedy odtwarzali Żołnierzy Wyklętych i po pierwszej zasadzce, stwierdziłam, że to ciekawa forma działalności. Po rozmowach z członkami tej grupy mocniej się w tym utwierdziłam i pod koniec tego rajdu wzięłam udział w inscenizacji odbicia więźniów z PUBP w Sokołowie Podlaskim. Po kilku wiadomościach wymienionych z członkami grupy zostałam przyjęta na okres rekrucki, który kończył się egzaminem.

Egzaminem... brzmi poważnie. Jaką wiedzą trzeba było się wykazać, żeby go zdać?

Egzamin obejmował zagadnienia dotyczące wiedzy o Powstaniu Warszawskim, a w szczególności działalności Zgrupowania pod dowództwem Jana Mazurkiewicza ps. Radosław. Musiałam wykazać się nie tylko znajomością struktury organizacyjnej zgrupowania i jego szlaku bojowego podczas powstania, ale także osób związanych z polskim państwem podziemnym i działalnością w konspiracji. Nie brakowało pytań dotyczących roli kobiet w powstaniu, harcerskiej poczty polowej, cichociemnych czy też broni i wyposażenia wykorzystywanych w trakcie działań wojennych.

Jak działa taka grupa? Czym się zajmujecie?

Opiekujemy się sztandarami środowisk kombatanckich i pełnimy przy nich asystę podczas różnych uroczystości. To nie jest tylko 1 sierpnia jak mogłoby się wydawać. Pełnimy służbę na różnych uroczystościach związanych ze środowiskiem powstańczym. Choćby w pierwszym tygodniu sierpnia, który dla nas jest rozszerzony jeszcze o 31 lipca, uczestniczymy w blisko 30 różnych wydarzeniach w całej Warszawie. Tak samo podczas 1 marca i 11 listopada bo nasza grupa zajmuje się również okresem walk o odzyskanie Niepodległości w latach 1918-1921 oraz tzw. II konspiracją. Jesteśmy również obecni na pogrzebach Powstańców, często naszych przyjaciół, których odprowadzamy na ostatnią wartę. To dla nas służba i honor. Ale nasza działalność to też cykliczne zbiórki, gdzie spotykamy się by omówić bieżące zadania, czasem też pracujemy przy muzeum które zostało powołane przy naszej grupie, czyli Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego. Działamy też na polu szeroko pojętej edukacji historycznej. To są lekcje Żywej Historii organizowane w różnych szkołach, to udział w różnych projektach związanych z najnowszą historią Polski. Nie nudzimy się i działamy przez cały rok.

Pewnie występujecie też jako statyści w filmach o powstaniu albo o II wojnie światowej?

Filmy to najmniejsze pole naszej działalności. Bierzemy w nich udział jak nas ktoś poprosi o pomoc. Znacznie więcej uwagi przykładamy właśnie do uroczystości sztandarowych, to jest dla nas najważniejsze. Powstańcy udzielili nam ogromnego zaufania powierzając nam swoje sztandary i chcemy się z tego obowiązku wywiązać jak najlepiej.

Jak wspominasz spotkania z Powstańcami?

Na większości uroczyści mam okazję się z nimi spotkać i porozmawiać. Zawsze są to niezwykłe spotkania, choć z każdym kolejnym rokiem daje się zauważyć ubywające im siły i że ich grono niestety się zmniejsza. Zapraszamy też Powstańców na różne wydarzenia które organizujemy. Przykładem może być Noc Muzeów, podczas której mogą zobaczyć, że ich historia żyje i że młodzi pamiętają o ich walce. Ich łzy wzruszenia i słowa podziękowania są dla nas najlepszą nagrodą.

Pamiętasz jakiś szczególny moment? Może szczególną uroczystość, spotkanie?

Tak. 1 sierpnia pełnimy warty przy kwaterach powstańczych. Ja zwykle stoję przy kwaterze Zgrupowania "Róg". Niedługo po Godzinie W, sztandary są ustawiane w kolumnę i organizujemy przemarsz przez całe Powązki Wojskowe. 13 sztandarów, pełne asysty i wszyscy jednakowo umundurowani, idący krok w krok. To robi wrażenie. I tak idąc, oddajmy honory każdej kwaterze oddziałów, których sztandarami się opiekujemy. I chyba dwa lata temu, tak przy kwaterze Czaty 49 siedział śp. pan Witold Kieżun. Już było po Godzinie W i chciał już wracać. Gdy się odwrócił, zobaczył nas ustawiających się do salutu i wykonujących go. Znajomi którzy byli przy nim mówili nam, że poleciały mu łzy wzruszenia. To było piękne.

Jak można dołączyć do waszej grupy?

Bardzo prosto, wystarczy napisać do nas na fb przez stronę Stowarzyszenie Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław" albo przez formularz na stronie www.sghradoslaw44.pl/rekrutacja.

Dziękuję za interesującą rozmowę.

A.D.

Tagi: #Grupa Historyczna &quot #Zgrupowanie Radosław&quot # #Julia Mierzejewska

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy