REKLAMA

Data publikacji: 16 mar 2020

PUŁTUSCY OLIMPIJCZYCY

Artykuł poświęcony Pułtuskim olimpijczykom, przygotowany przez Sławomira Krysiaka.

Kilka zdań o nowym cyklu artykułów na naszej stronie.

Szanowni Państwo. Proponujemy Wam cykl artykułów poświęconych sportowi pułtuskiemu. Chcemy w krótkich – ukazujących się regularnie – relacjach przedstawić stan obecny oraz osiągnięcia poszczególnych dyscyplin sportu. Mamy nadzieję, że przedstawiciele poszczególnych klubów podzielą się z nami swoją wiedzą na temat osiągnięć i trudności. Te drugie trochę znamy (albo się domyślamy) natomiast osiągnięcia często uciekają przeciętnemu obywatelowi. Oddajemy więc Wam nasze łamy do prezentacji klubów i uprawianych dyscyplin sportu, ale także do komentowania i ewentualnego uzupełniania zamieszczanych faktów.

Zaczniemy od przedstawienia sylwetek naszych pułtuskich olimpijczyków, bo mamy przecież rok Igrzysk Olimpijskich. Liczba mnoga w przypadku naszych olimpijczyków jest jak najbardziej wskazana! W kolejnych felietonach przedstawimy miejsce naszych klubów w sporcie wyczynowym, aby zobrazować na jakim poziomie pracują. Bardzo obszernie będziemy pisać o lekkiej atletyce i klubie MKS Pułtusk, bo od tego środowiska mamy zapewnienie współpracy. Felietony na ten temat będą ukazywały się raz na dwa tygodnie (a może częściej) i działacze Klubu zapewniają, że nie zabraknie materiałów przez kilka miesięcy. Nie ma żadnych przeszkód, aby równolegle w inne dni zamieszczać materiały innych klubów.

Pułtuscy olimpijczycy

Sport wyczynowy to konieczność wykonania ogromnej ilości ciężkiej, ukierunkowanej pracy pod okiem rozumiejących to trenerów. To lata wyrzeczeń i poświęceń, także rodziny i życia osobistego. Decyduje się na to niewielu,  a tylko nieliczni osiągają cel główny, którym jest mistrzostwo w danej dziedzinie.  Niepodważalnym jednak dla wszystkich jest to, że Mistrzostwo Olimpijskie jest dla prawie wszystkich sportowców najwyższym z możliwych. Już sam udział w Igrzyskach Olimpijskich jest ogromnym sukcesem i wyróżnieniem, a medal olimpijski  wpisuje zawodnika na listę najlepszych sportowców.  Polacy na Igrzyskach startują od 1924 r., czyli ponad 90 lat. Startują w zawodach letnich i zimowych a także w grach zespołowych. Dyscyplin sportowych, w których są rozgrywane zawody IO jest aż 33 a konkurencji sportowych ogromna ilość. Jest więc w czym wybierać.  Jak więc myślicie – ilu Polska ma  olimpijczyków przez te prawie 100 lat?  Ostatni dostępny na rynku Leksykon Polskich Olimpijczyków z 2010 r. zawiera trochę ponad 2600 nazwisk!  Cztery Igrzyska ( 2 zimowe i 2 letnie) rozegrane po 2010 roku wzbogaciły ten wykaz o kolejne 100 – 130 nowych osób ( chyba liczymy zbyt optymistycznie!). Mamy więc ponad 2700 osób.  W chwili obecnej mamy ponad 14 tys. klubów w Polsce. W ostatnich latach nasza reprezentacja olimpijska liczy od 50 osób w zimowych do 250 - 300 osób w letnich IO, średnio 150, czyli 1 olimpijczyk przypada  na 100 klubów! Klub, który „dochował się” olimpijczyka ma więc powody do ogromnej dumy. W Pułtusku mamy dwa takie kluby, które mogą poszczycić się po jednym olimpijczyku. Mamy także 4 inne osoby, związane z Pułtuskiem, które: albo urodziły się w Pułtusku, albo mieszkały przez jakiś czas w naszym mieście, albo tylko na chwilę los w ich życiorys wpisał nazwę naszego miasta. Brzmi to trochę zagadkowo. Spieszymy więc wyjaśnić wszystkie wątpliwości.

Z 6 naszych olimpijczyków – tylko trzech (a może 4) trenowało w Pułtusku a później wystąpiło w IO. Tylko jeden z nich w chwili występu na IO był członkiem pułtuskiego klubu (dwaj – lub trzej - pozostali reprezentowali już inne kluby). Tym jedynym był krakowianin Franciszek Brożek, który w 1924 roku wystąpił na IO w drużynowym konkursie strzeleckim i reprezentował 13 Pułk Piechoty w Pułtusku! W kronikach olimpijskich zapisywana jest przynależność klubowa w chwili startu i od tych pierwszych naszych występów w 1924 r. już więcej nie pojawiła się nazwa naszego miasta. I nie pojawi  się – a jeśli się tak stanie, to będzie to fenomenalne wydarzenie, bo Pułtuska  nie stać na taki wysiłek (baza, pieniądze, wsparcie samorządu itd., itp.). 

FRANCISZEK BROŻEK

(fot. http://historiawisly.pl/wiki )

Franciszek Brożek to postać na sztandary! I wzór dla młodych. Trafił do Pułtuska po przejściach I Wojny Światowej i wojny z Bolszewikami (dwukrotnie ranny, odznaczony krzyżem Virtutti Militari i doświadczony  niewolą). Zamordowany przez Bolszewików w 1940 r w Charkowie, bo ponownie dostał się do niewoli jako oficer wojsk obrony pogranicza w 1939 r. 13 Pułk Piechoty nie był wprawdzie klubem w dzisiejszym rozumieniu, ale tu właśnie trenował nasz kapitan WP i stąd wpis w kronikach olimpijskich.

Ur.  23.08.1890 r w Krakowie,   zamordowany wiosną 1940 r. w Charkowie

Klub: 13 Pułk Piechoty Pułtusk

Igrzyska Olimpijskie: 1924 r.  Paryż – strzelectwo

- 15 m. w drużynowym konkursie strzelania z pozycji leżąc 400, 600, 800 m

Przed I wojną światową ukończył II Gimnazjum św. Jacka w Krakowie oraz 4 semestry studiów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Podczas I wojny światowej wcielony do armii austriackiej (front rosyjski i włoski). Od stycznia 1919 r. ochotniczo w Wojsku Polskim. Dwukrotnie ranny w wojnie bolszewickiej dostał się do niewoli. Po powrocie do Kraju otrzymał przydział w stopniu kapitana do 13 Pułku Piechoty w Pułtusku. Od 1927 r. major – do 1930 r dowódca 18 PP Skierniewice. Od 1936 r podpułkownik w Korpusie Ochrony Pogranicza w Iwieńcu (woj. nowogródzkie). W czasie kampanii wrześniowej dostał się do niewoli sowieckiej. Rozstrzelany wiosną 1940 r w gmachu NKWD w Charkowie.

Grał także w piłkę nożną jako bramkarz Wisły Kraków i reprezentacji Krakowa (1908 – 12)

Dwaj kolejni nasi olimpijczycy trenowali w Pułtusku dłużej niż Pan Franciszek. Mało tego – w naszych klubach stawiali pierwsze kroki i to im zawdzięczają, że trafili do sportu.  Pierwszym z nich jest zawodnik MKS Narew, podopieczny trenera Zdzisława Pieńkosa – Andrzej Piotrowski, uczeń SP 4 Pułtusk i ZSZ im. Ruszkowskiego. W 1988 r  w Seulu wywalczył  4 miejsce w podnoszeniu ciężarów w wadze do 90 kg. Szkoda, że - z powodów politycznych - nasza reprezentacja nie wystąpiła na IO w 1984 r, bo w tym czasie Pan Andrzej był  w szczytowej formie (zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata w 1983 r. oraz brązowe medale Mistrzostw Europy w 1983 i 1984 r.).

ANDRZEJ PIOTROWSKI

fot. 1 Warszawa AWF 1988 r. Olimpijczyk Andrzej Piotrowski - podnoszenie ciężarów. Fot.Jan Rozmarynowski/Forum

fot. 2 Władysławowo - Cetniewo COS 1983 r. MP seniorów w podnoszeniu ciężarów. Radość zawodnika Andrzeja Piotrowskiego Budowlani Opole po udanej probie w podrzucie. Fot. Jan Rozmarynowski/Forum

Ur. 27.01.1958 r w Pułtusku

Kluby: Mazovia Pułtusk ( 1974 – 77)

            Odra Opole (1978 – 88)

            Budowlani Opole (1991)

Igrzyska Olimpijskie: 1988 r Seul  - podnoszenie ciężarów

- 4 m. w wadze lekkociężkiej (90 kg) z wynikiem 365 kg (165 +200)

Inne osiągnięcia sportowe:

Uczeń Szkoły Podstawowej Nr 4 w Pułtusku (1965 – 73); absolwent Technikum Mechanicznego w Pułtusku (1978), Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Opolu (1983) i Studiów Dyplomowych AWF w Warszawie (1989). Wychowanek trenera Zdzisława Pieńkosa.

Czołowy polski szkoleniowiec- w tym Kadry Narodowej. Mistrz Sportu. Mieszka w Opolu.

Drugim z tych olimpijczyków jest Paweł Wiesiołek, zawodnik MKS Pułtusk, uczeń SP Zatory, podopieczny trenerów Andrzeja  Krawczaka i Adama Klonowskiego. Startował na IO w RIO, startował już 2 razy na Mistrzostwach Świata, ale ciągle jest młody (jak na dziesięcioboistę) i – jeśli będzie miał szczęście i zdrowie – wszystko jeszcze przed nim.

PAWEŁ WIESIOŁEK

(Fot. https://www.zimbio.com/Pawel+Wiesiolek)

Ur. 13.08.1991 r w  Wyszkowie

Kluby sportowe:  MKS Pułtusk (2006 – 07)

                              Kusy Warszawa (2008)

                              KS Warszawianka Warszawa (od 2009)

Igrzyska Olimpijskie: 2016 r – Rio de Janeiro – 21 m.  – 10 – bój LA

(fot. PAP / Adam Warżawa )

Inne osiągnięcia sportowe:

Osiągnięcia w MKS Pułtusk:

Pochodzi ze wsi Borsuki Kolonia. Absolwent Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zatorach. Mieszka i trenuje w Warszawie.

Kolejny nasz olimpijczyk Wacław Starzyński  urodził się w Pułtusku w 1910 r. jako syn Jana i Józefy Chmielewskiej. Podajemy te fakty tak szczegółowo, bo mamy nadzieję, że znajdziemy osoby, które wiedzą więcej na Jego temat.  O Panu Wacławie wiemy tylko tyle, że od 1928 r. do 1935 r. był zawodnikiem Legii Warszawa i uprawiał kolarstwo (IO w 1936 r). W wieku 18 lat trafił do profesjonalnego klubu w Warszawie. Jeśli mieszkał wcześniej w naszym mieście, to musiał u nas uczyć się jeździć na rowerze (stąd nasza niepewność, co do ilości trenujących w Pułtusku). A musimy podkreślić, że był to jeden z najlepszych naszych kolarzy przed II wojną światową.  Wiemy także, że zmarł w Warszawie w 1976 r. i pochowany jest w rodzinnym grobie na cmentarzu na Bródnie. Wiemy także, że ożenił się w 1939 r i miał dwóch synów. Wiemy dużo,  ale ciągle bardzo mało, zwłaszcza z okresu ewentualnego zamieszkania w Pułtusku. Jeśli ktoś z Państwa posiada na temat Pana Wacława dodatkową wiedzę – bardzo prosimy o sygnał. Chętnie rozszerzymy naszą wiedzę o naszym wybitnym ziomku.

WACŁAW STARZYŃSKI

(Fot. http:saudiovis.nac.gov.plobraz214148 )

Kolejnym – a właściwie – kolejną naszą olimpijką jest Pani Helena Pilejczyk. Jedyna przedstawicielka sportów zimowych i jedyna medalistka!!! Tak, tak! Mamy brązową  medalistkę IO w łyżwiarstwie szybkim z 1960 r. Pani Helena ( z domu Majcher) urodziła się wprawdzie w Zieluniu koło Żuromina w 1931 r ale bardzo szybko trafiła do Pułtuska, gdzie mieszkała aż do wybuchu II wojny światowej. To u nas uczyła się jeździć na łyżwach i to Pułtusk wspomina z wielkim sentymentem. Była u nas dwa razy na uroczystościach w SP 4 i poznaliśmy Ją jako ciepłą i pełną życia osobę. Szkoda, że nikomu w Pułtusku nie zależy na „podpięciu  się” pod taką osobę i uczynieniu z niej postaci na wzór np. Krzysztofa Klenczona. Z całą pewnością jest to wina nas – środowiska sportowego – że za mało o Niej mówimy i prawie nikt nie zna tej zasłużonej dla naszego sportu – i kochającej Pułtusk – osoby.

HELENA PILEJCZYK

(Fot.: http://gazetaolsztynska.pl/494231,Halina-Pilejczyk-medalistka-olimpijska)

Ur. 1.04.1931 r w Zieluniu koło Żuromina

Kluby: Stal Elbląg (50 – 55)

            Turbina Elbląg (56 – 58)

            Olimpia Elbląg (59 – 72)

Igrzyska Olimpijskie:  1960 r – Squaw Valley   i 1964 – Insbruck -  łyżwiarstwo szybkie

- brązowa medalistka olimpijska  w wyścigu na 1500 m  - w 1960 r.

-  5 miejsce w wyścigu na 1000 m  oraz 6 m. w wyścigu na 3000 m -  w 1960 r.

Inne osiągnięcia sportowe:

Absolwentka Liceum Pedagogicznego w Kwidzynie (1950 r). Do wybuchu II wojny światowej mieszkała w Pułtusku. Po zakończeniu kariery sportowej została trenerką. Zasłużona Mistrzyni Sportu. Złoty i brązowy Medal za Wybitne Osiągnięcia Sportowe. Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Mieszka w Elblągu. Dwukrotnie gościła w Pułtusku na uroczystościach w SP 4 i z wielkim sentymentem wspomina dzieciństwo spędzone w naszym mieście, gdzie nauczyła się jeździć na łyżwach.

Ostatnim z naszych olimpijczyków jest Antoni Cejzik. Nie urodził się w Pułtusku. Być może nawet nigdy nie był w naszym mieście. A jednak powinniśmy o nim pamiętać. Nie dlatego, że był dwukrotnym olimpijczykiem (1924 i 1928) i jednym z najlepszych dziesięcioboistów w Polsce a wcześniej także w ZSRR . Wspaniały zawodnik, wspaniały trener kadry narodowej. Zmobilizowany w sierpniu 1939 r , dostał przydział do 13 PP Pułtusk (który rozwijał się poza Pułtuskiem, dlatego Pan Antoni  mógł w Pułtusku nie być). Zginął już 12 września w okolicach Zaborowa – Borzęcina i w ten sposób na stałe wpisał się w dzieje naszego miasta.

ANTONI CEJZIK

(Fot: https://www.przegladsportowy.pl/ps-historia/)

Ur. 15.05.1900 r. w Jelcu koło Lipiecka (Rosja); zm. 12.09.1939 r pod Zaborowem

Klub sportowy: Polonia Warszawa (1924 – 30)

Igrzyska Olimpijskie: 1924 – Paryż ( 11 m)  i 1928 – Amsterdam (18 m)  -  10 – bój LA

Inne osiągnięcia sportowe: najlepszy polski wieloboista okresu międzywojennego, 8 – krotny reprezentant Polski; 23 – krotny rekordzista Polski; 26 – krotny Mistrz Polski i 13 – krotny Wicemistrz Polski w biegach, rzutach, skokach, wieloboju i sztafetach

Trener LA, wykładowca kultury fizycznej w Rosji ( 1919 – 22). Od stycznia 1924 r w Polsce, trener kadry lekkoatletycznej na IO 1932 i 1936 r. W kampanii wrześniowej zmobilizowany w sierpniu 1939 r jako szeregowy w 13 Pułku Piechoty w Pułtusku. Zginął 12.09.1939 r w walkach pod Zaborowem – Borzęcinem (Puszcza Kampinoska)

Przedstawianie sylwetek naszych olimpijczyków rozpoczęliśmy i zakończyliśmy na zawodnikach, którzy reprezentowali Polskę na jej pierwszych IO w 1924 r. i którzy oddali życie w Jej obronie. O nich szczególnie musimy pamiętać. Mamy nadzieję, że nikt z nas nie będzie musiał ponosić takiej ofiary w przyszłości. Mamy jednak jeszcze większą nadzieją, że w kolejnych latach lista pułtuskich olimpijczyków powiększy się. Jest szansa, że w IO w bieżącym roku wystąpi aż 2 naszych  pułtuskich zawodników – ale o tym w późniejszym terminie.

W następnym felietonie przedstawimy miejsce naszych klubów w ogólnopolskim systemie sportu dzieci i młodzieży. Warto  wiedzieć, na jakim poziomie pracują nasze kluby. Zachęcamy do śledzenia naszych felietonów i dzielenia się z nami swoją wiedzą. W kolejnych felietonach zaprezentujemy naszych najlepszych zawodników z ostatnich lat.

 AUTOR: Sławomir Krysiak- Prezes MKS Pułtusk,

Publikacja na stronie- Jan Kisiel

autor: J K

Tagi: #Andrzej Piotrowski #Antoni Cejzik #Franciszek Brożek #Helena Pilejczyk #Igrzyska Olimpijskie #MKS Pułtusk #Paweł Wiesiołek #Sławomir Krysiak #Wacław Starzyński

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy