REKLAMA

Data publikacji: 22 gru 2023

Repatrianci w Pułtusku- Polacy z Kazachstanu

Kim są osoby ze wschodnim akcentem przebywające w Domu Polonii w Pułtusku? Skąd do nas przybyli? Dlaczego akurat w Pułtusku nowe życie rozpoczęło ponad 550 osób?

Repatrianci, bo to o nich mowa, są potomkami Polaków deportowanych w latach 1936-1953 z terenów dawnej Rzeczypospolitej, a obecnej Ukrainy, Białorusi, Litwy na tereny północnego Kazachstanu celem ich eksterminacji przez reżim komunistyczny. Niejednokrotnie zmuszeni do opuszczenia własnych domów mieli niecałą godzinę na spakowanie niezbędnych rzeczy bądź dokumentów, wepchnięci do bydlęcych wagonów kolejowych, po wielu tygodniach wyczerpującej podróży pozostawieni pośród niekończących się kazachskich stepów w obliczu nadciągającej zimy. Ci, którym udało się przeżyć nieludzkie warunki, znaleźli się pod komendanturą sowiecką, zobowiązani do przestrzegania policyjnego obozowego rygoru dotyczącego pracy, poruszania się pomiędzy miejscowościami na podstawie przepustek, pozbawieni możliwości używania języka polskiego w mowie i piśmie, również podczas modlitwy, która była surowo zakazana pod groźbą kary więzienia. Polakom nie wolno również było osiedlać się w miastach. Mimo trudnych doświadczeń, w zaciszu własnych domów przekazywali swoim dzieciom i wnukom polski język, tradycje, modlitwy. Do dziś w wielu domach znaleźć można rodzinne pamiątki w postaci polskich książeczek do nabożeństwa, różańce, figurki świętych.

Polacy deportowani na Syberię- Źródło ipn.gov.pl

Pierwsi repatrianci przyjechali do Pułtuska 20 grudnia 2016r. na zaproszenie Premier Beaty Szydło, przy ogromnej współpracy Ministra Henryka Kowalczyka oraz Prezes Związku Repatriantów RP Pani Aleksandry Ślusarek. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oraz Dom Polonii w Pułtusku z racji na swoją wieloletnią działalność i doświadczenie w pracy z Polonią z całego świata, zwłaszcza tą na wschodzie, jest idealną organizacją, która była w stanie zorganizować pobyt grupy, jednocześnie zapewniając im niezbędne wsparcie w przejściu przez proces administracyjny prowadzący do potwierdzenia polskiego obywatelstwa oraz uzyskania dowodów osobistych. Obecnie Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” Dom Polonii w Pułtusku na mocy umowy z Pełnomocnikiem Rządu ds. Repatriacji prowadzi Ośrodek Adaptacyjny, do którego na podstawie decyzji Pełnomocnika Rządu ds. Repatriacji kierowany jest repatriant wraz z rodziną na 3 do 6 –cio miesięczny pobyt, po przejściu procedury w polskim konsulacie. Nad pobytem repatriantów w Ośrodku Adaptacyjnym czuwają: Michał Kisiel- Dyrektor Domu Polonii w Pułtusku oraz Za-ca Dyrektora Mariusz Paluszkiewicz.

Wizyta Premier Beaty Szydło w Pułtusku- odwiedziny repatriantów.

(15 marca 2017)

Zgodnie z ustawą, Repatrianci są to osoby, których jedno z rodziców, dziadków lub oboje pradziadków  było osobami narodowości polskiej oraz które są w stanie wykazać swój związek z polskością. Ponadto osoby te przed dniem wejścia w życie obowiązującej obecnie ustawy o repatriacji z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy o repatriacji oraz niektórych innych ustaw, musiały na stałe mieszkać w:  Republice Armenii, Republice Azerbejdżanu, Gruzji, Republice Kazachstanu, Republice Kirgiskiej, Republice Tadżykistanu, Turkmenistanu, Republice Uzbekistanu albo azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Ważnym również jest fakt, iż repatrianci to osoby, które przybyły do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy krajowej wydanej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się w kraju na stałe, w momencie przekroczenia granicy lądowej czy powietrznej stają się obywatelami Rzeczypospolitej.

Wizyta Premiera Mateusza Morawieckiego w Pułtusku- odwiedziny Repatriantów. (19.10.2018 r.)

Niejednokrotnie wielu z nas spotkało się z repatriantami na ulicy, w sklepie, w szkole lub kościele. Prawdopodobnie wielu z nas uderzył fakt, iż osoby te porozumiewają się ze sobą czy z nami w języku rosyjskim co nie raz mogło obudzić w nas zdziwienie czy nawet wręcz oburzenie. Dlaczego?! skoro są Polakami, nie potrafią mówić po polsku? Przede wszystkim dlatego, iż system sowiecki skutecznie walczył ze wszystkimi objawami polskości. Począwszy od odbierania Polakom po przyjeździe do Kazachstanu dokumentów, całkowitego zmieniania imion i nazwisk na rosyjskie, zakazu posługiwania się językiem polskim pod groźbą surowych kar. Nawet dziś wielu z repatriantów nie ma możliwości uczęszczania do szkół, w których mogliby uczyć się języka polskiego choćby weekendowo. Podejmując decyzję o przyjeździe do Polski, mając świadomość, iż jadą w nieznane do ojczyzny przodków, która w ich opowieściach była krajem z marzeń. W rzeczywistości jednak zderzają się z trudną dla nich rzeczywistością, spotęgowaną przez brak znajomości języka, brak wiedzy na temat funkcjonującego w Polsce systemu prawnego, systemu ubezpieczeń społecznych, zasad aktywnego poszukiwania pracy. Nasza otwartość i serdeczność na pewno przyczyni się do zmiany sposobu ich myślenia oraz zachowania.

Do chwili obecnej Ośrodek Adaptacyjny w Domu Polonii w Pułtusku (w dwóch budynkach znajdujących się na podzamczu) przyjął już 4 grupy repatriantów liczące łącznie 564 osoby, obecnie rozpoczyna pobyt 5 grupa licząca około 140 osób. Podczas pobytu w Pułtusku dla naszych rodaków organizowane są kursy języka polskiego oraz kursy zawodowe pozwalające im rozwinąć umiejętności językowe, jak również uzyskać stosowane kwalifikacje zawodowe pozwalające na szybsze odnalezienie się na rynku pracy. Ponadto aktywnie i chętnie uczestniczą oni w wydarzeniach kulturalnych naszego miasta, czasami z zainteresowaniem, a czasami z obawą połączoną z posiadaniem przeinaczonej wiedzy historycznej wpajanej im w krajach byłego ZSRR, wzbudzającej w nich poczucie wstydu w momencie zapoznawania się z prawdą historyczną przekazywaną już w Polsce.

Repatrianci wraz z Burmistrzem Miasta Pułtusk Wojciechem Gregorczykiem, Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego Danutą Skrzypińską oraz Dyrektorem Domu Polonii w Pułtusku- Kierownikiem Ośrodka Adaptacyjnego w Pułtusku Michałem Kisielem. Chwilę, po odebraniu dowodów osobistych.

Oprócz pomocy dotyczącej spraw urzędowych czy nauki języka polskiego repatrianci potrzebują również wsparcia duchowego. Wielu z nich w związku z barierą językową nie jest w stanie aktywnie uczestniczyć w społeczności kościoła. W związku z tym, biskup płocki wyznaczył opiekuna duchowego, biegle posługującego się językiem rosyjskim, który pełnił posługę misyjną w Rosji – ks. Jarosława Bukowskiego (Proboszcz Parafii w Błędostowie) Efektem prowadzonych przez niego katechez są przyjęte sakramenty: Chrztu Św., Pierwszej Komunii Św., bierzmowania oraz zawarcia sakramentu małżeństwa. Od 2016r. na Zamku urodziło się troje dzieci repatriantów – były to pierwsze narodziny na Zamku od ponad 80 lat.

Repatrianci ucząc się języka Polskiego oraz korzystającym z kursów zawodowych, korzystają z bazy turystycznej, wypożyczalni sprzętu wodnego, rowerów turystycznych oraz otwartych imprez kulturalnych, koncertów, zabaw dla dzieci. Obecność Repatriantów w Domu Polonii w Pułtusku, który łącznie posiada prawie 300 miejsc noclegowych, nie przeszkadza w prowadzeniu działalności komercyjnej hotelu, w organizowaniu konferencji, bankietów przyjęć okolicznościowych.

Po złożeniu życzeń z okazji dnia kobiet oraz recytacji pięknych wierszy dla Pań przez Dyrektora Michała uczestniczki spotkania otrzymały słodkie upominki.

Świadomość, która funkcjonuje wśród społeczności lokalnej, na temat repatriacji oraz jej wielu pozytywnych aspektów pozwala nie tylko na nawiązanie nici porozumienia pomiędzy mieszkańcami a repatriantami, ale przede wszystkim zwiększa ich poczucie własnej wartości jako Polaków oraz poczucie swoistej przynależności do pułtuskiej społeczności, której częścią zaczynają się czuć mimo osiedlenia się w różnych miastach Polski. Ciepło i okazane wsparcie poprzez otwarcie swoich domów i ugoszczenie repatriantów podczas niedzielnych obiadów, codzienna serdeczność okazywana na ulicy oraz ciekawość dotycząca poznania ich historii sprawia, iż repatriacja stała się stanem faktycznym a nie jedynie planami bądź opowieściami zasłyszanymi w środkach masowego przekazu.

Autor: Sylwia Ostaszewska, Jan Kisiel

autor: J K

Tagi: #Hotel Zamek Dom Polonii w Pułtusku #Pułtusk #Repatianci

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy