/Rodak na przeszkodzie Nadnarwianki

Rodak na przeszkodzie Nadnarwianki

Nadnarwianka oddała więcej strzałów, częściej dochodziła do sytuacji i dłużej utrzymywała się przy piłce, ale nie wywalczyła w sobotnie popołudnie choćby punktu. Pułtuszczanie przegrali z Pogonią II Siedlce 0:1 w ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w tym roku.

Była 9. minuta meczu. Artur Balicki dośrodkował z prawej strony boiska, a Kamil Jagielski próbował utrudnić mu zadanie. Piłka odbiła się tuż przed słupkiem i zaskoczyła Konstantego Antoniuka. Po chwili zdziwienia – nikt nie spodziewał się gola po tak prozaicznym zagraniu – sędzia wskazał na środek boiska. Pogoń objęła prowadzenie.

Nadnarwianka miała 80 minut, aby odrobić stratę. Pułtuszczanie przejęli inicjatywę, a okazje stwarzali głównie po stałych fragmentach, dobrze wykonywanych przez Piotra Cywińskiego. Blisko trafienia był w 23. minucie Patryk Cynt, ale jego uderzenie głową trafiło prosto w bramkarza Pogoni.

Po przerwie Pogoń jeszcze bardziej się cofnęła. W składzie miała doświadczonego 32-letniego Przemysława Rodaka, niegdyś gracza Widzewa Łódź i I-ligowej Pogoni Siedlce. Rosły stoper rozbijał liczne próby pułtuszczan.

Znów nie brakowało jednak stałych fragmentów. Kacper Bałas dograł z wolnego, a Cynt i Jakub Karabin przeszkodzili sobie wzajemnie w skutecznym wykończeniu. Filigranowy pomocnik niedługo później sam chciał sprawdzić bramkarza rywali, ale chybił z dystansu.

Pułtuszczanie nie zdołali wyrównać i przegrali po raz szósty w sezonie. W żadnym ze spotkań, w którym doznali porażki, nie byli jednak tak blisko choćby punktu. Za tydzień ostatni występ w tym roku. Nadnarwianka zagra na wyjeździe z silną Mazovią Mińsk Mazowiecki.

Nadnarwianka – Pogoń II 0:1 (0:1)
Balicki 9

Antoniuk – Jagielski, Bobowski, Salwin, Karabin – Cywiński (65. Zalewski), Bałas, Cynt (90. Sokołowski) – Dziczek (69. Trojnacki), Salamon (59. Papou), Śledziewski

Tekst Mateusz Leleń