Przed meczem kręcilibyśmy głową na takie rozstrzygnięcie. Okoliczności spotkania zmieniają jednak perspektywę. Gol Piotra Cywińskiego z rzutu wolnego w 90. minucie dał remis 1:1 z Koroną Ostrołęka w 6. kolejce rozgrywek IV ligi. Po raz czwarty pułtuszczanie zdobywają w tym sezonie punkt.
Mecze z ostrołęckimi drużynami od lat nie były dla pułtuszczan spacerkami. W ostatnim czasie pułtuszczanie więcej konfrontacji stoczyli z Koroną. Młodszy od Narwi klub nie cieszy się taką sympatią na Kurpiach, ale od pewnego czasu występuje w wyższych klasach rozgrywkowych niż rywal zza miedzy. Sezon 2019/20 zaczął kiepsko – od dwóch punktów w pięciu meczach.
W sobotę Korona nie zdołała się przełamać, ale przy okazji przedłużyła też serię pułtuszczan bez wygranego meczu. Nadnarwianka zwyciężyła w 1. kolejce – równo miesiąc temu. Kolejnych pięć spotkań przyniosło cztery remisy i jedną porażkę. Żadna drużyna w naszej IV lidze tak często nie dzieliła się punktami…
W sobotę to ostrołęczanie objęli prowadzenie. Strzelili gola po rzucie rożnym w 84. minucie. Nadnarwianka walczyła i wyrównała w doliczonym czasie – bramkę z rzutu wolnego zdobył Piotr Cywiński. Pułtuszczanie mogli jeszcze zainkasować komplet punktów. Błysnął Radosław Śledziewski. Okiwał dwóch rywali, zszedł do środka, a piłka po strzale trafiła w poprzeczkę.
Od początku sezonu mówimy o dobrym otwarciu Nadnarwianki. Coraz bardziej przebija się jednak niedosyt. Pułtuszczanie znów przeważali nad przeciwnikiem, jeśli brać pod uwagę cały mecz. Szansa na przełamanie w sobotę 21 września. Zespół Fabiana Kotarskiego zagra na wyjeździe ze Świtem Statoźreby.
Nadnarwianka Pułtusk – Korona Ostrołęka 1:1 (0:0)
Antoniuk – Jagielski, Bobowski, Salwin, Trojnacki – Cynt (58. Zalewski), Bałas (72. Cywiński), Salamon – Bartczak (85. Młynarczyk), Karabin (58. Dziczek), Śledziewski
Tekst: Mateusz Leleń