/Bieżuń zdobyty. Nadnarwianka kończyła w “10”

Bieżuń zdobyty. Nadnarwianka kończyła w “10”

Ten teren nigdy nie służył Nadnarwiance. Dopiero po raz pierwszy w XXI wieku pułtuszczanie wygrali ligowy mecz w Bieżuniu. W 22. kolejce “okręgówki” piłkarze Artura Salamona zwyciężyli 3:1, choć ponad pół godziny grali w osłabieniu.

W tym stuleciu Nadnarwianka potrafiła wygrać na stadionie Radomiaka czy Legionovii. Do soboty nie zdobyła natomiast… Bieżunia. Udało się w czwartym podejściu. Trzy pierwsze przyniosły remis i dwie porażki, w tym szczególnie bolesną przegraną 1:4 z sezonu 2013/14. 
Dotkliwa była też przedświąteczna porażka z Makowianką. 0:3 przy niemal pełnym stadionie kosztowało, na domiar złego, utratę pozycji lidera. Nic zatem dziwnego, że przed wyprawą do Bieżunia w pułtuszczanach nie brakowało sportowej złości. W końcu niepowodzenie najlepiej powetować sobie szybką wygraną…
Tym razem błysnął przyćmiony w starciu z Makowianką Iwan Papou. Zdobył dwa gole, a ten zaraz po przerwie zdawał się znacznie przybliżać Nadnarwiankę do trzech punktów. 
Sytucja niespodziewanie się jednak skomplikowała. Szymon Boligłowa został ukarany w 56. minucie spotkania czerwoną kartką za faul poza polem karnym. Trener Salamon musiał zdjąć zawodnika – Białorusina Papou – aby posłać na plac gry rezerwowego bramkarza – Władysława Stelmacha.
Bieżuń grał w przewadze przez ponad pół godziny, ale nie zdołał tego wykorzystać. Jakub Zalewski strzelił gola na kwadrans przed końcem i podciął skrzydła gospodarzom. Wkrę stać było jedynie na honorowe trafienie w samej końcówce.
Oby wygrana w Bieżuniu była oznaką powrotu na zwycięską ściężkę. W sobotę 4 maja rywalizacja z najsłabszą drużyną ligi – GKS Strzegowo. 

Wkra Bieżuń – Nadnarwianka 1:3 (0:1)Leśniewski 90 – Papou 20, 50, J. Zalewski 75Boligłowa – Jagielski, Salwin, Ł. Zalewski, Bobowski – Salamon, Papou (57. Stelmach), J. Zalewski (85. Cywiński) – Dziczek (57. D. Sokołowski), Kowalczyk, Grzela

Autor: Mateusz Leleń

Fot. Szymon Boligłowa