REKLAMA

Data publikacji: 23 kwi 2019

KONCERT PUŁTUSK UNPLUGGED JUŻ 26 KWIETNIA

KONCERT PUŁTUSK UNPLUGGED JUŻ 26 KWIETNIA

Już w ten piątek 26.04 o godz. 20:00 w sali Kameralnej pułtuskiego MCKiS'u odbędzie się niecodzienny koncert. Z tej okazji mieliśmy przyjemność porozmawiać z Marcinem Kraszewskim - perkusistą, którego bębny będziemy mogli usłyszeć na żywo juz w ten piątek. Zapraszamy do lektury wywiadu by dowiedzieć się czegoś więcej o koncercie. A poniżej zamieszczamy krótki video fragment przygotowań chłopaków do wydarzenia oraz video zapowiedź Pułtusk Unplugged.

W piątek wystąpicie w dość „niecodziennej” konfiguracji. I pytanie czy już mieliście okazje grać razem czy jest to Wasz pierwszy wspólny koncert ?

Niecodziennej to prawda ale wg mnie także nieuniknionej. Pułtusk jest małym miastem i trudno jest się tu nie znać i pozostać anonimowym. Każdy z nas jest pasjonatem i to nasze spotkanie w projekcje „Pultusk Unplugged” jest owocem tej pasji. Z muzyką związany jestem od lat 90-tych. Grałem w różnych projektach ale wymienię te które są w jakiś sposób powiązane z moim rodzinnym miastem „No Human”, i „Gin z Tonikiem”. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze pamięta. Z Michałem Marciniakiem minąłem się właśnie w „No Human” i teraz nadrabiamy. Będzie to mój pierwszy koncert z Michałem, Andrzejem i Szymonem ale z Krzysztofem Lipką gram od ponad 10 lat. Musiało minąć wiele czasu aby w tej konfiguracji spotkać się i w końcu zagrać razem. Każdy z nas realizował się w swoich zespołach i zawsze brakowało czasu. Cieszę się na tę współpracę, bo to dobrzy muzycy i efekt takich spotkań zawsze jest ciekawy.

Jeśli chodzi o wspomnianego Szymona Fabisiaka to mamy tu doczynienia z pewnym mostem pokoleniowym. Zapytam wprost czy młodzi dają radę ? Precyzując pytanie Pearl Jam czy Alice in Chains nie jest dziś muzyką popularną.

Kiedy jesteś na scenie z muzykami, to wiek nie ma znaczenia. Liczy się muzyka, która jest uniwersalnym językiem i środkiem wyrazu oddziaływującym na pokolenia. Szymon świetnie się odnajduje w repertuarze grunge. Z popularnością jest jak z modą - były i będą różne eksperymenty ale klasyka gatunku zawsze pozostaje. Ta muzyka się broni skoro młodsze pokolenia wciąż z niej czerpią, a fani pamiętają. Granie akustyczne jest trudniejszą formą muzykowania ze względu na specyfikę instrumentów akustycznych - choć ja jako perkusista cały czas gram akustycznie. Ale to zawsze wyzwanie z uwagi na dynamikę i artykulację.

Czy od tego zestawienia muzycznego możemy spodziewać się czegoś więcej niż tylko ten jeden koncert ?

Jeśli chodzi o przyszłość projektu, to sprawa jest otwarta i zależy od wydźwięku koncertu. To zawsze wypadkowa zdarzeń. Jeśli pytasz o to, czy chciałbym zagrać trasę z tym materiałem to tak. Może inne Domy Kultury będą tym zainteresowane ? Jeśli chodzi o autorski materiał, który mógłby powstać w wyniku współpracy tego składu, to kto wie. Może? :)

Czy nie uważasz że Kameralna to dość kultowe miejsce i pomimo "tych naprawdę dużych" koncertów ze wspaniałym nagłośnieniem, oświetleniem wszyscy tu chętnie wracają zagrać jakiś koncert ?

Dla mnie cały „MDK” jest kultowy. Ciekawostką jest to, że ja nigdy nie zagrałem koncertu w sali „kameralnej”. W sali kinowej, dawnej „Lutni”, pózniej w klubie studenckim „FANHOP” tak ale przyjemność zagrania koncertu w tej sali mnie ominęła. Obserwuję od jakiegoś czasu próbę przywrócenia cykliczności koncertów w kameralnej. Oferta kulturalna dla pułtuskiej publiczności poszerza się i mam nadzieję, że publiczność chętniej będzie uczestniczyć w wydarzeniach muzycznych, które muszą rywalizować z wirtualną rzeczywistością. Kameralne, klubowe granie to specyficzna atmosfera - bliżej ludzi - skrócony dystans pomiędzy muzykami i publicznością. Więcej interakcji. Zapraszam - razem z kolegami postaramy się żeby było intensywnie.


Tagi: #Koncert #MCKiS #Unplugged Pułtusk

REKLAMA

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz jako pierwszy